Zrobiłam sobie tort – tak, taki urodzinowy. A co! :) W końcu taki własnoręcznie robiony najlepiej smakuje. Kiedyś wspominałam, że lubię piec wieczorami, ale powiem Wam że poranne pieczenie też może być bardzo przyjemne. Poza tym ma to również dobre strony dla pozostałych domowników – od samego rana po mieszkaniu roznoszą się smakowite zapachy :) Tort, który dzisiaj zagości na moim stole jest super prosty do wykonania i co ważne – nie potrzeba nawet piekarnika więc przepis jest również dla tych, którzy tego sprzętu nie posiadają. Przepis jest połączeniem dwóch innych, oczywiście po modyfikacjach. Zapraszam!
Tort limonkowy na owsianym spodzie
Składniki na spód:
300g mieszanki: płatki owsiane, żurawina suszona, wiórki kokosowe, nasiona goji, nasiona chia, słonecznik, migdały, rodzynki, amarantus w dowolnych proporcjach
5 łyżek miodu
5 łyżek świeżego soku z pomarańczy
Składniki na krem:
500g mascarpone
100ml śmietanki kremówki 30%
3-4 łyżki cukru pudru
skórka otarta z 6 limonek
sok z 3 limonek
Uwaga! Ja miałam ochotę na kwaśniejszą wersję kremu więc ilość limonek spora. Można zmniejszyć.
WYKONANIE
SPÓD CIASTA
Miód wymieszać z sokiem z pomarańczy. Mieszankę ziaren i dodatków wysypać na patelnię, dolać miód z sokiem i prażyć do momentu aż całość będzie się kleiła. Poniżej możecie zobaczyć jak to wygląda. Okrągłą foremkę wyłożyć powstałym spodem, odłożyć do lodówki na ok. 1 godzinę.
przed prażeniem
KREM
Cukier puder rozpuścić w odrobinie gorącej wody, wlać do soku z limonek. Mascarpone zmiksować ze śmietaną, pod koniec ubijania dodawać stopniowo sok z limonek (można dolać mniej, jeśli okaże się, że masa robi się za rzadka) i skórkę. Krem wyłożyć na wcześniej przygotowany spód. Dowolnie udekorować – u mnie kawałkami kiwi.