O occie jabłkowym zrobiło się głośno już jakiś czas temu. W Internecie możecie znaleźć sporo informacji o tym jakie ma on fajne właściwości. U mnie też taki post powstał ponad rok temu. Z krótkimi przerwami, ale nadal piję miksturkę składającą się z połowy szklanki ciepłej wody, 2 łyżeczek octu i 1-2 łyżeczek miodu. Muszę powiedzieć, że jest to świetny podkład pod śniadanko, które zdecydowanie lepiej się je :) Jako, że bardzo lubię próbować nowe przepisy i robić samemu niż kupować i tym razem postawiłam na handmade. Znalazłam super prosty przepis i do dzieła!
Domowy ocet jabłkowy
1 kg jabłek lub nawet samych skórek
1 litr wody
20 g cukru
Jabłka kroimy na mniejsze kawałki – nie trzeba ich obierać ani wykrawać gniazd nasiennych. Ja użyłam „gołych” jabłek, ale zupełnie niepotrzebnie. Umieszczamy je w sporym słoiku. Wodę z cukrem gotujemy i studzimy. Gdy jest już letnia, zalewamy nią jabłka, słoik przykrywamy gazą i zawiązujemy gumką recepturką. Odstawiamy w ciepłe miejsce, żeby płyn fermentował. U mnie cała produkcja trwała 2 tygodnie – po tym czasie płyn zaczął się klarować, został przecedzony przez pieluszkę tetrową i przelany do słoików. Z podanych proporcji uzyskałam około 700 ml gotowego octu.
Uwaga: każdego dnia mieszałam miksturę i „wciskałam” jabłka, żeby nie wypłynęły na wierzch i nie popsuły się.
Efekt finalny możecie zobaczyć na zdjęciu głównym, a poniżej pierwszy dzień. A jak smakuje mój domowy ocet jabłkowy? – nie jest taki jak sklepowy i ma pewnie mniej procent, ale na pewno jest to ocet! :)
https://instagram.com/p/83S5DWKJ6T/?taken-by=zafascynowanazyciem
Robicie takie przetwory w domu?