Tag: psychologia

Ulubione kanały YouTube

22 sierpnia
1 Comment

3606295240_51f643dd5d_zNie mam telewizora, z czego ogromnie się cieszę. Straszny z niego pożeracz czasu, a na dodatek co w nim oglądać? Ciągle tylko powtórki seriali, nowe seriale, seriale nadchodzące i tak w kółko. Oczywiście jest wiele wartościowych kanałów, które emitują świetne programy- edukacyjne, naukowe, psychologiczne itp. Nie kwestionuję ich i sama, mając od czasu do czasu dostęp do pilota, oglądam je. W dzisiejszych czasach i dobie Internetu, telewizor nie jest konieczny, żeby obejrzeć coś ciekawego. Chyba trudno teraz znaleźć kogoś, kto by nie znał YouTube. Oczywiście tutaj też pełno jest „śmieci” i głupich filmików, ale możecie znaleźć wiele interesujących kanałów, prowadzonych przez osoby kompetentne i znające się na danym temacie.

Dale Carnegie, czyli psychologia na co dzień

13 maja
No comments yet

Dale-Carnegie-author-of-H-007Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić postać wspaniałego pisarza – Dale Carnegie’go.  Powinien zainteresować przede wszystkim tych, którzy lubią literaturę stricte psychologiczną. Urodził się w 1888 roku, zmarł w 1955 – może się zatem wydawać, że pisane przez niego książki nie mają wiele wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością. Nic bardziej mylnego, o czym za chwilę się przekonacie. Głównym obszarem, który interesował Carnegiego był coaching. Przyjrzyjmy się bliżej jego historii.

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Telewizja – oglądać czy nie?

13 stycznia
No comments yet


źródło obrazka: internet.gadzetomania.pl
Co tak naprawdę myśleć o telewizji? Oglądać czy nie? Poświęcać na nią czas czy nie? Wartościowa czy nie? Na te i wiele innych pytań związanych z tym wynalazkiem lat 20-tych ubiegłego wieku odpowiedziałam sobie już jakiś czas temu. Dzisiaj, całkowicie subiektywnie, po krótce je opiszę. Zacznijmy jednak od malutkiej dozy historii. Pierwszą transmisję telewizyjną zorganizowano pomiędzy Londynem a Nowym Jorkiem 27 stycznia 1928 roku. Trochę ponad pół roku później odbyła się z kolei pierwsza transmisja w kolorze. Oczywiście już wcześniej zaczęło powstawać to, co dziś nazywamy telewizją. Podane daty dotyczą tylko transmisji. W Polsce za prekursora telewizji uznaje się Jana Szczepanika, który w 1897 roku opatentował „telektroskop”, czyli aparat do reprodukowania obrazów na odległość za pomocą elektryczności. I tak to się właśnie zaczęło…

          Dzisiaj markety kuszą najnowszymi technologiami w atrakcyjnych cenach. LCD, Led, plazma i najnowszy wynalazek – FED, który jednak nie został jeszcze upowszechniony. Co jeszcze? Efekty 3D, przekątna taka, że czasami ściany by brakło, łączność z Internetem i mnóstwo, mnóstwo innych gadżetów. A i tak ciągle słyszymy „nie ma co oglądać”, a kanałów ponad 100, ba! Czasem nawet i ponad 1000.
Jak dla mnie telewizja może nie istnieć – nie mam po prostu potrzeby jej oglądania. W tym momencie wszystko możemy znaleźć w Internecie, więc to może być ewentualna alternatywa. Ale po co zabierać sobie cenny czas? ;) Można go przecież przeznaczyć na tyle innych fascynujących rzeczy- książka, spacer, siłownia, gimnastyka, rozmowa…Nie mówię, że nie oglądam wcale. Wręcz przeciwnie, zdarza się że wpatruję się w ekran – są to zazwyczaj programy popularnonaukowe. Na co dzień nie mam dostępu do tv więc są to raczej spotkania okazjonalne.
          Ale na pewno są jakieś zalety telewizji, no na pewno! Hmm …
– dostarcza informacji o otaczającym świecie- wydarzenia, sport, kultura, polityka;
– kanały edukacyjne dostarczają sporą dawkę ciekawych informacji;
– kanały obcojęzyczne ułatwiają przyswojenie języka obcego …to chyba tyle w tej kwestii.
          Na szczęście bycie władcą pilota umożliwia podjęcie decyzji czy chcemy zapchać sobie myśli bezwartościowymi informacjami, czy może dowiedzieć się i nauczyć czegoś nowego. Swoje podejście do telewizji oceniam na „95% minus” ;)

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Podsumowanie planu 30-dniowego

23 grudnia
No comments yet


źródło obrazka: www.thewatershed.com
          Co prawda dziś dzień numer 29, ale jutro Wigilia i post specjalny, w związku z tym podsumowanie nastąpi dzisiaj :) Mój plan 30-dniowy jest na ukończeniu i tak jak pisałam na samym początku mam zamiar go kontynuować – niech będzie kolejne 30 dni. Już wiem jednak, że należy wprowadzić kilka modyfikacji. Przede wszystkim pisanie postów 6 dni w tygodniu niestety nie zawsze jest możliwe. Tym bardziej, że pisze się w dwóch językach – wymaga to zatem dwa razy więcej czasu. Zdarzają się takie sytuacje, że mogę napisać jeden post, a na tłumaczenie brakuje już albo sił umysłowych albo fizycznych. Postanowiłam zatem trzymać się wyznaczonej na początku tematyki dniowej, ale jednocześnie pozwolę sobie czasami na drobne odstępstwa w systematyczności ;) Postaram się zachować równowagę jeśli chodzi o „pojemność postową” każdego działu z menu. Poza tym uczę się dzielnie kodu HTML i mam nadzieję, że już niedługo wygląd bloga będzie dokładnie taki, jak mi się marzy :)

          Plan 30-dniowy to naprawdę świetny sposób na wyrobienie w sobie nowego nawyku. Jestem bardzo zadowolona z tego, że udało mi się wytrwać – nawet pomimo dwudniowej obsuwki w jego zakończeniu. Ale tak jak wspominałam, plan należy czasami zmodyfikować, aby móc go jeszcze lepiej wypełnić. Kształtowanie nowego nawyku, to nie jedyna zaleta takiego planu. Rozpoczęcie prowadzenia bloga spowodowało, że moja głowa otworzyła się na nowe pomysły. Teraz czas na ich zapisywanie – już powstał odpowiedni pliczek w komputerze ;) Lepiej żeby żaden pomysł nie umknął – dzięki temu później będzie łatwiej jej zweryfikować i podjąć decyzję, czy któreś nadają się do realizacji. Kolejna zaleta to swojego rodzaju poczucie dumy z tego, że mi się udało :) Co prawda czytelników jeszcze nie mam, albo są ich śladowe ilości – statystyki coś tam pokazują (co tak naprawdę to jeszcze nie rozgryzłam), ale z pewnością będzie ich przybywać, a co!
          Podsumowując, uważam że warto stawiać sobie wyzwania – z jednymi nam się uda, z innymi – nie. Niemniej jednak każdy podjęty wysiłek może doprowadzić do prawdziwego sukcesu. Ja zamierzam kontynuować swoją blogowa przygodę – z jakim rezultatem, okaże się wkrótce…

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Czym jest motywacja?

9 grudnia
No comments yet

źródło obrazka: www.motivateplay.com
          Dziś króciutki post, jako że leżę pokonana chorobą :( Niech będzie zatem wstępem do kolejnych postów o tej tematyce. Motywacja jest niezwykle ważnym aspektem życia każdego człowieka. To ona pozwala nam robić różne rzeczy i nie odkładać ich na później. Ogólnie w literaturze możemy spotkać się z dwoma rodzajami motywacji – wewnętrzną i zewnętrzną. Zdecydowanie lepiej jest jeśli człowiek kieruje się w swoim życiu tą pierwszą. Wzbudza ona bowiem wspaniałe uczucie spełnienia – czyż nie cudownie czujemy się, gdy z własnej woli wykonamy jakieś zadanie? Myślę, że każdy z nas doświadczył takiego uczucia.

          W motywacji wewnętrznej najważniejsze jest to, że przyjemność sprawia nam samo wykonywanie danej czynności. Nie jest łatwo wzbudzić w sobie ten typ motywacji, ale wystarczy trochę samozaparcia i kilka pomocnych technik, dzięki którym będzie to znacznie łatwiejsze. Po pierwsze trzeba wzbudzić w sobie poczucie, że proces który wykonujemy jest celem, który chcemy osiągnąć. W ten sposób będzie nam łatwiej dążyć do jego realizacji. Drugim sposobem jest zastanowienie się, co nam da osiągnięcie danego celu- jakie będą pozytywne skutki, co zyskamy a co stracimy, gdy nie będziemy robić nic w kierunku jego zdobycia. Warto jest zrobić sobie notatki na ten temat i wracać do nich wtedy, gdy pojawi się moment kryzysowy. Należy również kontrolować swoje działania – po to, aby nie popaść w rutynę, która może doprowadzić do całkowitego upadku motywacji wewnętrznej.
          W przypadku procesu motywowania się w sposób wewnętrzny bardzo ważne jest, aby zamienić słowo „muszę” na „mogę”, a najlepiej – w końcowym etapie na „chcę”. Wtedy to zdecydowanie łatwiej i przyjemniej będzie nam podchodzić się do wykonywanych czynności. Będą one sprawiały więcej przyjemności i przynosiły zdecydowanie lepsze efekty jeśli chodzi o jakość naszego życia.

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Wspomnienie o National Achievers Congress

2 grudnia
No comments yet


          W dniach 12 i 13 października 2013 roku miałam przyjemność uczestniczyć w niesamowitym wydarzeniu – National Achievers Congress w Warszawie. W ciągu dwóch dni w ogromnej warszawskiej hali odbyło się spotkanie zrzeszające około 4 tysięcy osób, a także kilkunastu polskich i zagranicznych prelegentów. O czym było wydarzenie?
          Ogólnie tematykę NAC można podzielić na dwie części – pierwsza dotyczyła sfery motywacyjnej człowieka, druga natomiast – jego niezależności finansowej. A na scenie same gwiazdy, niekwestionowane autorytety polskie i zagraniczne: Robert i Kim Kioysaki, Les Brown, Blair Singer, Andy Harrington, Mateusz Grzesiak, Mariusz Szuba, Marcus de Maria i wielu innych wspaniałych mówców.
W trakcie całego kongresu na sali panowała niesamowita atmosfera, z którą tak naprawdę nigdy dotąd nie miałam do czynienia. Na twarzach wielu ludzi widać było ogromne  zaangażowanie i fascynację tym, co dzieje się dookoła. Nie jest tak łatwo skupić uwagę kilku tysięcy osób, a tu się to udawało. Starałam się słuchać każdego z mówców jak najlepiej – po to, aby móc później zastanowić się nad swoim własnym życiem, nad tym jak do niego podchodzę i jaką mam na jego temat opinię.

         Teraz, z perspektywy czasu widzę, że do tej pory żyłam – jakby to określić, mało świadomie. Nie zastanawiałam się nad tym, jak radzić sobie ze swoimi emocjami, jak zmieniać niektóre nawyki, w szczególności te negatywne, jak zmieniać swoje nastawienie do wielu spraw. Teraz już wiem, że do życia należy podchodzić bardziej pozytywnie, czerpać z niego to co najlepsze i co najważniejsze – nie przejmować się – tym co pomyślą o nas inni ani tym co było kiedyś. Przeszłości już nie ma, a przed nami przyszłość, która może przynieść wiele dobrego. Równie ważne jest zadbanie o swoją niezależność finansową – to ona bowiem pozwoli nam cieszyć się spokojną przyszłością i umożliwi realizowanie marzeń.
          Po powrocie z NAC zaczęłam czytać dużo książek i uczyć się o tym, jak sprawić by moje życie miało lepszą jakość. Polecam wszystkim, którzy się wahają aby wybrali się na tego typu seminarium. Przy czym trzeba pamiętać o jednej, podstawowej zasadzie – chęci do zmiany. Sceptycyzm nie jest wskazany – przeszkadza innym osobom, które angażują się w wykonywanie ćwiczeń i aktywne korzystanie ze zdobywanych informacji.

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Marzenia i cele

25 listopada
1 Comment

źródło obrazka: www.adavidcreation.com
 
          Marzenia warto mieć, a jeszcze lepiej gdy zamieni się je na cele, które chcemy osiągnąć. W ostatnim czasie mój czas poświęcony na lekturę wypełniony jest pozycjami związanymi właśnie z celami, marzeniami i ich realizacją, a także szeroko pojętym rozwojem osobistym. Z dotychczasowej lektury wyniosłam to, że najważniejsze jest to, aby nie bać się zmian. Wszechogarniający strach powoduje, że nie jesteśmy często w stanie realizować naszych celów i spełniać swoich marzeń. Tkwimy w swoim małym, wygodnym światku i udajemy, że tyle nam wystarczy, że nic więcej nam nie potrzeba. To nieprawda! Myślę, że w każdym z nas tkwi ziarenko chęci do zmiany. Staram się zmienić swoje myślenie, żeby życie nabrało nowej jakości.

            Postanowiłam przytoczyć tutaj etapy realizacji celów, zaprezentowane przez Briana Tracy. Napisał on wiele książek, w których porusza tę tematykę. Jestem po lekturze dwóch („Maksimum osiągnięć” i „Plan lotu”) i w obu można znaleźć cenne wskazówki, jak dotrzeć do tego, co sobie zamierzymy. Nie opanowałam jeszcze wszystkich wskazówek, ale na pewno się uda :) Oto one:
1.      Obierz cel i myśl o nim, zapisz – rozwijaj poczucie pragnienia osiągnięcia go. Przyjmij tzw. postawę „wypełnienia” – w skrócie, bądź pewny siebie i optymistycznie podchodź do życia.
2.      Powiedz sobie, że osiągniesz swój cel (powinien on być realistyczny). Pomyśl o tym, w jaki sposób można dojść do wyznaczonego celu.
3.      Zapisz swój cel w czasie teraźniejszym, w sposób pozytywny, określ czas jego realizacji – sporządzasz w ten sposób coś w rodzaju planu działania.
4.      Pomyśl o korzyściach jakie będziesz miał, gdy cel zostanie osiągnięty, a jednocześnie bądź gotowy na wszystko, co może się przydarzyć po drodze (nawet na najgorsze).
5.      Przeanalizuj swoja pozycję startową i włóż całe serce w to, co będziesz robić. Bądź odważny!
6.      Wyznacz termin realizacji swojego celu i jednocześnie ucz się na swoich błędach.
7.      Sporządź listę przeszkód, z którymi możesz się spotkać realizując swój cel. Dokonaj stosownych poprawek w sporządzonym planie, bądź elastyczny i nie bój się zmian.
8.      Ucz się i rozwijaj swoje umiejętności, których potrzebujesz na drodze do realizacji celu.
9.      Zastanów się czyjej pomocy będziesz potrzebować, uruchom swój nadświadomy umysł.
10. Nie idź na skróty.
11. Wizualizuj swoje cele i zapanuj nad strachem.
12. Nie rezygnuj, bądź wytrwały, nie myśl o poddaniu się, ciągle idź do przodu!
Tak jak wspomniałam jeszcze nie ze wszystkimi punktami zaznajomiłam się w pełni, ale myślę, że stanowią one bardzo dobrą pomoc, gdy chce się osiągnąć dany cel.

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Mózg

23 listopada
No comments yet


          Mózg to praktycznie najważniejszy organ naszego ciała. Niby niezbyt duży, ale jednak bardzo, ale to bardzo ważny. Dzięki niemu możemy myśleć, mówić, słuchać, pisać, czytać, liczyć, analizować, odczuwać, wspominać, podejmować decyzje i tak dalej i tak dalej. Można wymieniać nieskończenie wiele czynności, które możliwe są dzięki prawidłowemu funkcjonowaniu mózgu. Bardzo ogólnie składa się z dwóch półkul (prawej i lewej) oraz z pięciu płatów – czołowego, ciemieniowego, skroniowego, potylicznego i limbicznego. Każdy z nich odpowiedzialny jest za inne funkcje. Szczegóły anatomiczne pozostawmy jednak na boku.

Dokonując przeglądu dostępnych informacji wybrałam 10 ciekawostek o mózgu:
1.      Mózg mężczyzny jest większy niż kobiety. Nie wpływa to jednak na sprawność organu, jedyne co, to mózg kobiety może być bardziej wydajny.
2.      Mózg nie odczuwa bólu, ponieważ nie ma w nim żadnych receptorów nerwowych. To, co powszechnie nazywane jest bólem głowy dotyczy tylko skóry wokół czaszki. 
3.      Plastyczność – mózg ma niesamowitą zdolność „zmiany” swoich funkcji. Jeśli zostanie uszkodzona jedna jego część, występuje duże prawdopodobieństwo, że inna przejmie jego działanie.
4.      Mózg rozwija się przez całe życie człowieka, oczywiście im jesteśmy starsi tym wolniej. Ważne jest zatem, aby go ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!
5.      Konsystencja galarety sprawia, że świetnie układa się w czaszce nawet wtedy, gdy zostanie wycięta jego część. Galaretowata postać jest związana z tym, że mózg składa się w 80% z wody. 
6.      Glukoza stanowi podstawowy produkt odżywiający mózg człowieka, należy zatem odżywiać się regularnie, aby jej poziom nie spadał.
7.      Mózg przeciętnego człowieka zajmuje 2% jego masy, wymaga 20% energii i zawiera około 100 miliardów neuronów.
8.      Mózg ma wpływ praktycznie na każde funkcje naszego organizmu, np. oddychanie, odczuwanie bólu, skurcz i rozkurcz serca, tętno itd.
9.      Mózg wytwarza energię nawet podczas pozornego spoczynku , jakim jest sen.
10. W ciągu każdej sekundy do naszego mózgu docierają miliony informacji, nie wszystkie jednak jesteśmy w stanie odebrać.
Mózg jest przede wszystkim organem, który może człowieka zaskoczyć. Do dnia dzisiejszego nie poznano jeszcze wszystkich jego funkcji – myślę, że to świetnie – jeszcze tyle przed nami :) Bardzo ważne jest, aby nie przestawać z niego korzystać, trzeba ciągle go ćwiczyć i rozwijać połączenia nerwowe. Bądźmy zatem kreatywni i pomysłowi, a nasz mózg będzie działał bez zarzutu.