Do tej pory każdy wyjazd wakacyjny organizowałam we własnym zakresie. Loty, noclegi, transporty i tym podobne dostosowuję zawsze do naszych możliwości i potrzeb. Wyjeżdżając w jakieś nowe miejsce chcę przede wszystkim poznać jego najpiękniejsze zabytki i skosztować lokalnego jedzenia – te dwie rzeczy to tak naprawdę sedno każdego wyjazdu, nie tylko wakacyjnego – również tego mniejszego. A gdyby tak zostawić sprawy organizacyjne komuś innemu i całkiem spontanicznie pojechać na wakacje? Popytałam wśród znajomych o zalety wyjazdów last minute, organizowanych przez biura podróży. Na moje pytania pojawiło się kilka ciekawych odpowiedzi i dzisiaj się nimi z Wami dzielę.

Zalety wyjazdów last minute

1) CENA

Niemalże wszyscy wskazywali na niższą cenę takich wyjazdów. Tak realnie patrząc na proponowane chociażby przez Rainbow ceny, rzeczywiście jest w tym wiele prawdy. Wiadomo, są miejsca, do których w ten sposób bardziej się opłaca jechać, ale są też i takie, gdzie samodzielna organizacja będzie lepszym rozwiązaniem. Cena może być też ważnym czynnikiem decydującym dla rodzin z dziećmi – koszty wyjazdu dla większej ilości osób są dość wysokie, ale w ofertach last minute można znaleźć naprawdę fajne propozycje. Tym bardziej, że dzieciaczki, szczególnie te najmniejsze, są inaczej liczone niż osoby dorosłe. Warto sprawdzić takie opcje, bo może się okazać, że te oferty są bardzo opłacalne, jeśli lubicie podróżować poza granice Polski.

2) BRAK KONIECZNOŚCI WCZEŚNIEJSZEGO PLANOWANIA

Są osoby, którym planowanie wakacji może spędzać sen z powiek – nie czują się dobrze w wyszukiwaniu miejsc noclegowych, obczajaniu tras wyjazdowych i tak dalej. Wyjazd na ostatnią chwilę pozwala zaoszczędzić sporo czasu na planowanie. Decyzja często musi być podejmowana niemalże z dnia na dzień czy z godziny na godzinę. Majorka za 2 dni albo Kreta na następny dzień? Czemu nie! Wystarczy tylko sprawdzić jaka pogoda jest przewidywana i można się pakować. Takie spontaniczne działania świetnie sprawdzą się u osób, które sporo pracują i postanawiają zrobić sobie wolne. Albo u rodzin z dziećmi – wcześniej zaplanowany wyjazd może zostać pokrzyżowany chorobą lub inną losową sytuacją – w przypadku wyjazdu last minute praktycznie nam to nie grozi. Ta opcja jest zatem idealna dla tych wszystkich z Was, którzy z planowaniem czują się na bakier.

3) DRESZCZYK EMOCJI

Z brakiem wcześniejszego planowania jest ściśle związana  kolejna zaleta – mnie przy wybieraniu wakacji last minute z pewnością towarzyszyłby dreszczyk emocji, związany z tym w jakie miejsce się udam. Dość, że zupełnie nowe, to jeszcze nie do końca poznane, bo przecież czasu na dogłębne poznawanie z Internetu by nie było ;) Z ofertami bywa też tak, że z dnia na dzień ilość ofert jest już ograniczona i plany mogą się zmienić. Wiem, że znajomi mieli jechać w jedno miejsce, a za moment okazało się, że pakują się w zupełnie inny kierunek. Ma to swój urok, przyznajcie. To rozwiązanie może się nie sprawdzić u osób, które nie przepadają za niespodziankami, ale Ci z Was, którzy je lubią, powinni choć raz spróbować. Pisząc o tej zalecie aż sama mam ochotę siąść do wyszukiwarki i niemalże w ciemno pojechać w jakieś miejsce.

4) MOŻLIWOŚĆ POZNANIA MIEJSC, O KTÓRYCH SIĘ NIE MYŚLAŁO

Jak już wspomniałam na początku – wakacje i wyjazdy służą temu, żeby poznawać nowe miejsca. Owszem, są osoby które lubią jeździć zawsze w te same miejsca i sprawia im to przyjemność – też tak można. Są też tacy, którzy poszukują tylko tych miejsc, w których jeszcze nigdy nie byli. Myślę, że i ja się do nich zaliczam, chociaż mam takie lokalizacje, do których bardzo chętnie wracam ;) Wyjazd last minute daje możliwość poznania tej części świata, o której być może nawet się nie marzyło. Wyspy Kanaryjskie, Maroko, Sri Lanka, a może Chiny? Wszystkie te destynacje są w tym momencie na wyciągnięcie ręki – wystarczy tylko chwilkę poklikać na stronie Rainbow i wakacje zarezerwowane :)

5) DOSTOSOWANIE DO NIESPRECYZOWANYCH PLANÓW URLOPOWYCH

Wśród jednych z motywów wyboru wyjazdów last minute usłyszałam również argument o trudności w spasowaniu urlopów. Może się tak zdarzyć, że nasi mężowie, partnerzy, żony, partnerki itp. mają inaczej rozłożone plany urlopowe albo nawet ich nie muszą mieć. Wakacje last minute mogą być wtedy dobrym rozwiązaniem – szybka decyzja, szybka informacja do szefa o urlopie i wyjazd! Jeśli tak właśnie wygląda to u Was, wydaje mi się, że to praktycznie jedyne rozwiązanie na fajny, zagraniczny wyjazd.

A zatem, jeśli nie macie jeszcze planów wyjazdowych na ten rok, może czas spróbować wakacji last minute? Siadacie do komputera, kilka kliknięć i za kilka dni jesteście w innym kraju, w innej kulturze i z innymi smakami! Dla mnie rewelacja :) Co sądzicie? Korzystacie z takiej formy wakacyjnych wyjazdów?

* Wpis powstał we współpracy z Rainbow