Tag: tanie latanie

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Mediolan

18 lutego
1 Comment

W zeszłym tygodniu odwiedzaliśmy naszych bliskich sąsiadów i Pragę – dziś przyszedł czas na wycieczkę nieco dalej – w południową stronę. Opowiem Wam zatem co warto zwiedzić w Mediolanie. Te podróż odbyłam już jakiś czas temu, bo w 2008 roku. Była to wyprawa szczególna, a to głównie dlatego, że pierwszy raz leciałam samolotem :) Stres był, nie powiem – ale od tamtej pory ten sposób podróżowania uważam za najlepszy jaki tylko mogła wynaleźć ludzkość. Rozsiadasz się wygodnie (lub mniej wygodnie w przypadku tanich linii lotniczych), zapinasz pasy, fruu i za góra kilka godzin jesteś w innym kraju.
Mediolan jest drugim co do wielkości miastem Włoch, a położony jest w części północno-zachodniej. Początki miasta przypadają na wiek IV p.n.e., kiedy to zostało założone przez celtyckie plemię Insubrów. Podobnie jak inne miasta, Mediolan przechodził spod panowania jednych władców, do rąk innych. I tak przez lata rządzili tutaj Longobardzi, Karolingowie, Niemcy, Sforzowie, Hiszpanie i inni. Ostatecznie w 1861 roku Mediolan został włączony do Zjednoczonego Królestwa Włoch. Dzięki rozwojowi gospodarczemu stał się ważnym ośrodkiem handlowym, finansowym i przemysłowym, a także turystycznym. Ponadto z tym miastem mogą kojarzyć się wybiegi dla modelek, gdyż odbywa się tu wiele pokazów mody i Fashion Week’ów.

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Paryż

4 lutego
2 komentarze

Dziś czas na kolejną podróż i odpowiedź na pytanie co warto zwiedzić w … Paryżu?! Myślę, że nie ma nic przesadzonego w stwierdzeniu, że Paryż to miasto niezwykłe. Jak dla mnie rzeczywiście robi wrażenie i z chęcią wrócę tam w przyszłości. Co prawda moje podróże zazwyczaj są tylko kilkudniowe, ale nie zmienia to faktu, że odwiedzane przez mnie miasta chłonę jak tylko się da. Zanim przedstawię Wam swoją subiektywną listę top 5 Paryża, kilka słów na temat miasta. Chyba nikomu nie trzeba przypominać, że to stolica Francji :) Leży nad Sekwaną, a jego historia sięga aż do I w. p.n.e. – nazwa pochodzi od celtyckiego plemienia Paryzjów.
Jak każde miasto Paryż miał okresy wzlotów i upadków. Te pierwsze zawdzięczane są dynastiom Kapetyngów, Walezjuszy i Burbonów w wiekach od X do XIX. W 1789 roku doszło natomiast do zdobycia Bastylii (zamku pod Paryżem), co uważane jest za początek rewolucji francuskiej, która w ostatecznym rozrachunku doprowadziła do upadku monarchii Burbonów. Paryż to również miejsce emigracji wielu Polaków, szczególnie w XIX wieku. Osiedlili się tutaj między innymi Adam Mickiewicz, Fryderyk Chopin, Cyprian Kamil Norwid i Juliusz Słowacki. Od 1838 roku istniej tu nawet Biblioteka Polska, założona przez Adama Czartoryskiego, Juliana Niemcewicza i Karola Sienkiewicza. Jest to najstarsza polska instytucja poza granicami naszego kraju. Dziś Paryż boryka się głównie z problemem imigrantów, których jest na pęczki.

Jak się dostać do Paryża? Ja jak zwykle wybrałam ofertę tanich linii lotniczych Ryanair – koszt przelotu dla 2 osób w dwie strony to ok. 550 zł. Oczywiście poszukiwacze tanich lotów znajdą coś tańszego – ja trafiłam akurat na taką ofertę. Jak dla mnie bomba! – tym bardziej, że był to prezent urodzinowy dla samej siebie. Tutaj od razu powiem, że w marcu w Paryżu potrafi być okrutnie zimno –  zabierzcie ciepłe płaszcze! Nie tak jak ja – wiosenny … ;) Oczywiście należy pamiętać, że podróżując tanimi liniami nie dostaniemy się tak hop siup do centrum miasta. Trzeba tam dojechać :D Nie martwcie się – autobusy są tuż przy wyjściu z terminalu a ich koszt to 32€ w obie strony dla 1 osoby. Czas przejazdu wynosi około 75 minut. Przystankiem docelowym w mieście jest Porte Maillot, skąd metro zabierze nas dokąd tylko chcemy. 
Gdzie spać w Paryżu? To zależy, kto co lubi. Osobiście uważam, że wydawanie fortuny na hotele na krótkie wypady nie ma zbyt dużego sensu. Dlaczego? A no dlatego, że przecież nie siedzi się w hotelu kilku godzin – zazwyczaj tylko się śpi i bierze prysznic. Jak dla mnie opcja hostelu jest jak najbardziej odpowiednia. Pamiętajcie jednak, że rezerwacja i podanie numeru swojej karty kredytowej nie jest jednoznaczne z zapłatą. Przekonałam się o tym na recepcji :D Ale, że był to mój „pierwszy raz”, kiedy to w ten sposób rezerwowałam nocleg, uważam się za rozgrzeszoną ;) Koszt za osobę za 1 noc to ok. 25€. 
Gdzie jeść w Paryżu? Błagam, nie kierujcie się do McDonalda! Przecież kuchnia francuska jest pełna tylu smakołyków. No dobrze, może nie skosztowałam ich w pełni, ale jednak wybór małej knajpki z dala od turystów był zdecydowanie lepszym wyborem niż sieciówka-śmieciówka. Co ciekawe, im wcześniej chcecie zjeść obiad, tym lepiej dla Waszych portfeli. W godzinach popołudniowych ceny wzrastają – jedne mniej, inne bardziej. 
Co tak naprawdę jest magicznego w Paryżu, co warto tutaj zwiedzić? Zapraszam do lektury 5 miejsc, które dla mnie były najciekawsze, do których chciałabym wrócić i które pewnie znajdują się na niejednej, podobnej do tej liście ;) Zanim jednak lista – praktyczna rada – dokąd tylko się da, kupujcie bilety przed wyjazdem, on-line. Jest to możliwe w większości miejsc, do których chcielibyście się udać, a na pewno zaoszczędzi Wam to wiele czasu i stania w kolejkach. 
1. Wieża Eiffla: tak, tak, tak i jeszcze raz – znajdzie się na pierwszym miejscu. Może i sentymentalne miejsce, ale co tam! Od razu chciałam Was uprzedzić, że jeśli pogoda nie będzie sprzyjająca, nie dostaniecie się na najwyższy poziom, z którego można podziwiać rozległą panoramę miasta. Nic jednak straconego – z 2. piętra widoki równie piękne, o czym możecie się przekonać spoglądając na zdjęcie główne dzisiejszego posta. Macie do wyboru dwa sposoby „podróżowania” – schodami lub windą. Bilety na wejście schodami nie są dostępne on-line.

Godziny otwarcia:
9:00-24:00 od 15.06. do 1.10.

9:30-23:00 przez resztę roku

Koszt: 9€ na drugie piętro, 15€ na trzecie piętro

Więcej informacji: http://www.tour-eiffel.fr/

2. Luwr: o tym, że Luwr jest jednym z najczęściej odwiedzanych muzeów na świecie może świadczyć chociażby zdjęcie obok – trudno było uniknąć „bohaterów drugiego planu” ;) Luwr to dawny pałac królewski, w którym teraz znajduje się około 300 tysięcy dzieł sztuki, m.in. Nike z Samotraki i Mona Lisa. Jeśli są wśród Was znawcy lub amatorzy sztuki, zarezerwujcie sobie najlepiej cały dzień na zwiedzanie.
W muzeum znajduje się  wiele poziomów, działów tematycznych, zakamarków i innych miejsc wartych odwiedzenia. Nie sposób też uniknąć kontaktu z turystami, 
którzy są praktycznie wszędzie. Pamiętajcie o jednym – to, że wokół Was znajduje się grupa Chińczyków pstrykających zdjęcia, nie oznacza, że musicie czekać aż skończą. Oni … nie skończą – spokojnie przechodźcie przed eksponatami :) Mnie najbardziej ucieszyło (choć to może w tym kontekście niezbyt trafne słowo) zobaczenie obrazu „Śmierć Marata” Jacques-Louis Davida, który jeszcze od czasów szkolnych tkwił w mojej pamięci – dla przypomnienia załączam poniżej. 
Godziny otwarcia: 
9:00-18:00 w poniedziałki, czwartki, soboty i niedziele
9:00-21:45 w środy i piątki
Koszt: 12€ 
Wstęp wolny w pierwszą niedzielę miesiąca i 14 lipca.
 
Więcej informacji: http://www.louvre.fr/
3. Katedra Notre Dame: gotycka katedra znana głównie z powieści i filmu „Dzwonnik z Notre Dame” V. Hugo, pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Znajduje się na wyspie na Sekwanie, a jej budowa trwała aż 180 lat. Plac przed katedrą poświęcony jest Janowi Pawłowi II. Jak dla mnie jej odbiór na żywo nie odbiega od tego, co można zobaczyć na zdjęciach.

 

Godziny otwarcia:
8:00-18:45 przez cały rok

Koszt: wstęp do katedry jest darmowy każdego dnia w roku

 
Więcej informacji: http://www.notredamedeparis.fr/ 
4. Wzgórze Montmartre i Bazylika Sacré-Cœur: miejsce, które warto odwiedzić chociażby ze względu na widoki, które rozpościerają się ze wzgórza. W marcu, kiedy nad miastem mgła i szaruga może niekoniecznie robią ogromne wrażenie, ale podejrzewam, że wiosną i latem zapiera dech w piersiach. Wzgórze znajduje się w XVII dzielnicy Paryża, która słynęła przede wszystkim z tego, że mieszkała w niej paryska bohema artystyczna. Dziś to głównie malownicze uliczki i górująca na szycie Bazylika Sacré-Cœur. Z jej powstaniem wiąże się historia, że gdy wybuchła wojno francusko-pruska, dwaj przemysłowcy obiecali sobie, że jeśli Paryż zostanie nietknięty, wybudują bazylikę ku czci Serca Jezusowego. I tak też się stało :) Została wybudowana w stylu romańsko-bizantyńskim, co łatwo zauważyć na pierwszy rzut oka.
Godziny otwarcia: 
6:00-22:30 przez cały rok
Koszt: wstęp do katedry jest darmowy każdego dnia w roku
 
 
5. Opéra Garnier: na koniec perełka, bez której nie może się obyć :)Uwielbiam operę i ostatnio w trakcie podróży staram się odwiedzać miejsca kulturalne w danym mieście. Nie mogłam zatem przegapić wizyty w Opéra Garnier. Co prawda nie było to przedstawienie operowe tylko koncert muzyki klasycznej, ale i tak wrażenia niesamowite! Polecam również osobom, które nie przepadają za tego typu rozrywkami. W Polsce w niewielu miejscach można zasiąść w prawdziwej loży, w postaci małego pokoiku, na cieplutkim, wyłożonym pluszem fotelu. Jak na miejsce przystało ceny biletów nie należą do najtańszych, ale dla dobrych poszukiwaczy nie ma rzeczy niemożliwych.

Więcej informacji: http://www.operadeparis.fr/en/

 
Jeśli mieliście jakieś wątpliwości co do wizyty w Paryżu, to mam nadzieję, że je skutecznie rozwiałam :) miasto jest piękne, monumentalne i warte odwiedzenia. Tym bardziej teraz, kiedy już wiecie co warto zwiedzić w Paryżu. Au revoir!

ŚWIAT CZŁOWIEKA: Podróżowanie małe i duże – Barcelona

26 stycznia
No comments yet


Sobota to doskonały dzień, aby rozpocząć nowy cykl na blogu – mianowicie, podróżowanie :) Moja włóczęgowska natura sprawia, że od czasu do czasu zaczynam czuć zew, a wtedy nic mnie nie powstrzyma przed kupieniem biletu lotniczego do jakiegoś wspaniałego miasta. Postanowiłam zacząć od ostatniej dalszej podróży – zabieram Was zatem do północno-wschodniej Hiszpanii, a konkretnie do Barcelony! Do tego miasta miałam chyba ze trzy podejścia, zawsze jednak kończyło się na bilecie w inne miejsce. Udało się ostatecznie w październiku zeszłego roku. W Polsce pierwsze chłody, kurtki i szaliki, a w Hiszpanii … słońce, 25C i krótkie rękawki. To mi się chyba najbardziej podobało, jako istocie ciepłolubnej.

          W moim podróżniczym cyklu skupię się na opisaniu kilku ciekawych miejsc w poszczególnych miastach. Barcelona to stolica Katalonii – regionu, który czuje dość sporą autonomię i pokazuje to praktycznie na każdym kroku. Jest też drugim co do wielkości miastem Hiszpanii i jednym z głównych ośrodków morskich i lotniczych. Jeśli chodzi o lotnisko, to korzystałam jednak z tego obsługiwanego przez tanie linie lotnicze- Girony, oddalonej od miasta o około 100 km. Nie było to jednak żadnym problemem, dzięki świetnie zorganizowanemu transportowi.
          A zatem, co ciekawego można zobaczyć w Barcelonie? Poniższa lista jest oczywiście dość subiektywna. 
1.     Sagrada Familia: to chyba najbardziej rozpoznawalne miejsce w mieście, znajdujące się na pocztówkach, zdjęciach i innych. Zajmuje zatem pierwsze miejsce na mojej liście :)Zasłynęła tym, że praktycznie przez cały jest w budowie (przewidywany koniec prac – 2028 rok). Zaprojektowana przez słynnego Antoniego Gaudiego, którego prace znajdują się niemalże na każdym kroku. Znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Z pewnością też robi spore wrażenie, szczególnie jej dość nietypowa konstrukcja, przypominająca kopiec owadów. 
2.     La Rambla: najsłynniejsza ulica barcelońska, która ciągnie się od Plaça de Catalunya w centrum aż do pomnika Krzysztofa Kolumba, znajdującego się na nabrzeżu. Jest to bardzo ruchliwe miejsce, pełne turystów i miejscowych handlarzy – niekoniecznie rodowitych Hiszpanów, restauracji i ponownie budynków, projektowanych przez Gaudiego. Można na niej zjeść wyśmienitą kolację z owocami morza, a wcześniej odwiedzić La Boquerię, czyli ogromny bazar pełen soczystych owoców, warzyw, ryb i czego dusza zapragnie.
3.     Pałac Muzyki Katalońskiej: sala koncertowa, której charakterystyczną cechą architektoniczną jest to, że dociera do niej światło słoneczne, dzięki dużym oknom znajdującym się dookoła. Grana jest tu zarówno muzyka klasyczna, jak i rozrywkowa. Polecam wybrać się na koncert z flamenco. 
4.     Park Güell: kolejne dzieło Gaudiego – ogród. Również kolejne miejsce pełne turystów, handlarzy uciekających ze swoim towarem przed strażnikami, ulicznych grajków i pięknej roślinności. Zarezerwujcie sobie sporą ilość czasu, bo park jest dość obszerny i spacerowanie po nim może zająć ładnych kilka godzin.
5.     Labirynt Horta: miejsce mniej popularne, ale znane z filmu „Pachnidło”. W niedzielę można wejść do parku za darmo. Labirynt znajduje się w jego centrum i jest ciekawą rozrywką zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.
Do Barcelony z pewnością jeszcze wrócę – mam nadzieję, że nie raz! Cieplutkie morze, ciekawe miejsca, bogactwo owoców morza – czego „włók” może chcieć więcej :)