Tag: podróże

Singapur – ciekawostki

7 września
4 komentarze

W ostatnim poście o Singapurze podzielę się z Wami różnymi ciekawostkami i spostrzeżeniami na temat miasta, a także informacjami i opiniami, które uzyskałam od kolegi, który tutaj mieszka i u którego się zatrzymaliśmy. Z pewnością jest to miasto, w którym ład i porządek widać gołym okiem – może nie wszędzie i nie w każdej sytuacji, ale jednak panuje tutaj dość poukładana atmosfera. Zapraszam Was serdecznie do dalszej lektury.

Singapur, dzień 2

3 września
3 komentarze

Drugi dzień zwiedzania Singapuru zaczęliśmy od wizyty na Sentosie – jest to wyspa w południowej części miasta. Tak naprawdę jest to nic innego jak jeden wielki park rozrywki – jest akwarium, delfinarium, kolejka, park linowy, kasyno, plaża, park wodny, park tematyczny Universal. Jednym słowem – typowo turystyczne miejsce nastawione na odwiedzających. Inaczej tego nie da się nazwać ;) Na wyspę można albo pójść z Vivo City (nie polecam w upale), albo podjechać kolejką Sentosa Express za 4 dolary (singapurskie-SGD), albo kolejką linową ze stacji MRT Harbourfront (wyjście B). Kolejka zatrzymuje się w dwóch miejscach, więc można zdecydować, dokąd chce się pojechać.

Singapur, dzień 1

29 sierpnia
13 komentarzy

Zanim zacznę pokazywać Wam Singapur, który zobaczyłam na własne oczy powiem choć trochę o tym, jak się tam znaleźliśmy. Nie będę się teraz wdawać w szczegóły organizacyjne, na które mam zaplanowany ostatni post – skupię się na powodach. Kilka miesięcy temu zapytałam M., czy możemy w tym roku pojechać gdzieś dużo dalej niż w obrębie Europy. Zgodził się, a na dodatek 2 albo 3 razy potwierdził mi budżet, który możemy przeznaczyć na taką wycieczkę. Nie zwlekałam więc zbyt długo i wzięłam się za wybieranie kawałka świata, który zobaczymy. Miałam trzy główne kryteria – daleko, z dostępem do morza a najlepiej oceanu i ciepło. Kilka dni zajęło mi krążenie palcem po mapie, sprawdzanie siatki połączeń, cen, atrakcji, rozmawianie ze znajomymi, którzy byli w tych regionach i tak dalej. Ostatecznie decyzja zapadła około stycznia – będzie Singapur i Bali. Początkowo planowałam również Kuala Lumpur, ale w ciągu 2 tygodni którymi dysponowaliśmy na urlop, więcej czasu byśmy spędzili na lotniskach i w samolotach, niż ciesząc się urlopem. Malezję zwiedzimy innym razem! :)

Skansen w Kolbuszowej

6 sierpnia
8 komentarzy

O tym, że odwiedzę to miejsce wiedziałam od jakichś 4 lat, ale troszkę zeszło zanim się tam w końcu wybrałam ;) Udało się w ostatni weekend lipca i choć zupełnie nie planowałam, że skansen w Kolbuszowej znajdzie się na moim blogu, nie mogłam nie pokazać Wam tego, co można tam zobaczyć. Jeśli będziecie w tych okolicach Podkarpacia, koniecznie wybierzcie się na zwiedzanie. Można tu zobaczyć przede wszystkim zabudowania wiejskie z wieku XIX i XX. Są one albo odrestaurowane albo przeniesione z okolicznych miejscowości. 

Sarnia Skała, Zakopane i Szaflary

3 lipca
14 komentarzy

W końcu w pełni luzacki weekend. Po intensywnym czasie podróżowania po różnych zakątkach Polski i Europy, nadszedł czas na totalny odpoczynek. Z Krakowa mamy bardzie niedaleko w góry, więc wystarczy godzinka-dwie, żeby całkowicie zmienić otoczenie i znaleźć się w cudownych okolicznościach przyrody. Udało nam się zebrać aż 8 osób na wspólny wyjazd – rach ciach wybrałam lokalizację, zrobiłam rezerwację i mogliśmy odpoczywać na całego. Jako bazę noclegową wybraliśmy miejscowość Bańska Niżna, położoną około 0,5 godziny drogi od Zakopanego. Koniecznie opowiem Wam najpierw o naszym noclegu.

Pomysł na weekend: Zamek w Nowym Wiśniczu

30 maja
5 komentarzy

Zupełnie nie mam pojęcia jakim cudem umknął mojej uwadze ten piękny zamek. Mieszkam zaledwie godzinkę drogi od Nowego Wiśnicza, a dopiero niedawno trafiłam na informację o tym miejscu. Moja miłość do zamków nie gaśnie, a wręcz przeciwnie – uwielbiam je coraz bardziej i bardziej. Zamek w Nowym Wiśniczu można podziwiać nie tylko z zewnątrz, ale można go też zwiedzać w środku. Wstęp kosztuje 13 złotych (bilet normalny), więc cena bardzo dobra! Pani przewodniczka opowiedziała nam sporo o zamku i jego historii, a najbardziej zapadła mi w pamięć informacja, że to właśnie tutaj zredagowano pierwszą w Polsce książkę kucharską :) Całe zwiedzanie trwało około godziny.

Londyn w 2 dni #2

1 maja
4 komentarze

Naprawdę uwielbiam pisać takie posty! :) Podróże to jednak coś, co mnie najbardziej fascynuje i mogłabym o nich opowiadać godzinami. Aż tak długo nie będę Was zadręczać, nie martwcie się ;) Przygotowałam dzisiaj drugą część zwiedzania z mojej wycieczki do Londynu. Podobnie jak poprzednio – najpierw mapa, później opisy. Tego dnia pogoda była bardzo zmienna – raz grzało niemiłosiernie, żeby za chwilę lekko padać i wiać do urwania głowy. Istna angielska pogoda. Jadąc na Wyspy trzeba mieć to na uwadze! Ja praktycznie nie rozstawałam się z nausznikami, a i tak po powrocie miałam jakiś lekki ból gardła. Nie o tym jednak ma być dzisiaj mowa. Zaczynajmy drugi dzień zwiedzania!

Londyn w 2 dni #1

27 kwietnia
9 komentarzy

Jeśli dobrze pamiętam, to Londyn jest jedynym oprócz Pragi miastem, do którego wróciłam. Podobało mi się tam bardzo, więc tym chętniej skorzystałam z możliwości, żeby kolejny raz wybrać się do angielskiej stolicy mody, Szekspira, królowej Elżbiety, fish&chips i wszystkiego tego, co jeszcze może się kojarzyć z Lądkiem, jak to żartobliwie nazywane jest to miasto. O samej organizacji podróży nie będę się rozpisywać, gdyż już co nieco o tym pisałam. Skupię się na pokazaniu Wam, że ten moloch można pozwiedzać w bardzo krótkim czasie. Odwiedziłam zarówno miejsca, w których już byłam, jak i te do których nie udało mi się wybrać ostatnim razem. Na zdjęciu poniżej przygotowałam rysunek pierwszej trasy – jeśli będziecie mieli tak samo mało czasu, jak ja – śmiało możecie z niej skorzystać! Acha, dzisiejszy post jest dłuuugi, więc zróbcie sobie English Tea i ruszamy :)