Restaurant week 2017: Quailta

3 maja
No comments yet

Z niecierpliwością czekam zawsze na otwarcie rezerwacji na festiwal Restaurant Week. Jest to świetna okazja, żeby porozpieszczać chociaż odrobinę swoje kubki smakowe. Zanim jednak dojdzie do smakowania, trzeba wybrać restaurację, a nie jest to wcale takie proste! W tym roku, zresztą jak i ostatnimi latami, kierowałam się menu. Przejrzałam co oferują wszystkie festiwalowe miejsca i wybrałam to, w którym były serwowane dania, których nie znałam albo miały w sobie składniki, których jeszcze nigdy nie próbowałam. Zazwyczaj restauracje mają w swojej ofercie dwa menu na RW – mięsne i wegetariańskie. Dzięki temu, że jest nas dwójka, możemy spróbować i jednego, i drugiego. W tej edycji wybraliśmy restaurację Quailta, która znajduje się w Krakowie, o hotelu QHotel, tuż obok ICE Kraków.

Restaurant Week: Qualita

Sama restauracja bardzo elegancka, może odrobinę uroku odbiera jej to, że jest w hotelu. Co chwilę kręcą się w pobliżu goście hotelowi, przez traci ona trochę swojego uroku. Nie zmienia to jednak faktu, że samo miejsce wygląda bardzo ładnie, a do tego uśmiechnięte panie kelnerki, więc dla mnie na plus.

qualita kraków

qualita kraków

qualita kraków

qualita kraków

qualita kraków

Dla przypomnienia – menu festiwalowe składa się z trzech dań: przystawki, dania głównego i deseru. Jeśli myślicie, że można tu przyjść mocno głodnym, to czym prędzej wyprowadzam Was z błędu ;) Porcje są malutkie i mają służyć głównie delektowaniu się nowymi smakami, a nie zapełnianiu brzuszka. Nie mówię, że wszystko do razu znika w żołądku, no ale wiecie – malutkie porcje nie będą dla głodomora.

Przystawki


Krem z turbota, wędzona sól, salsa z chili, pieczona pietruszka

Ta zupa była pyszna! Uwielbiam wszystko co związane z rybami, więc tym chętniej ją pałaszowałam. Bardzo delikatna, z lekkim rybnym posmakiem.

qualita kraków

Zupa kminkowa z pieczonym serem z Zamajerza

Ta natomiast smakowała mi tylko po pierwszej łyżce, po drugiej uświadomiłam sobie, że na 100% nie lubię kminku. Najbardziej smakował mi ser ;)

qualita kraków

Dania główne


Biodrówka jagnięca, sos z palonego bakłażana, puree z wężymorda, młody bób, oliwa koprowa

Do wyboru tej restauracji skusił mnie właśnie ten wężymord, którego nigdy nie jedliśmy. Puree w połączeniu z sosem całkiem, całkiem. Biodrówka bardzo ciekawa w smaku, szczególnie na samym końcu języka.

qualita kraków

Łosoś wiślany confitowany w maśle rakowym, czarna beluga z warzywami

Najbardziej smakowała mi tutaj czarna soczewica, którą uwielbiam. No bo wiecie, łosoś to raczej ciężko żeby się nie udał ;)

qualita kraków

Desery


Sorbet z buraka, rabarbar, mandarynka

Fajny buraczany deser – da się? Da się zrobić deser z warzyw! Na dole sorbetu była gorzka mandarynka, która nieco popsuła smak całości, ale ja mimo wszystko lubię takie eksperymenty kulinarne.

qualita kraków

Mrożony mus z miodu akacjowego z orzechami, sos z czarnego bzu

Ten mus z kolei to absolutny hit tej kolacji. Był po prostu przepyszny – może dlatego tak mi smakował, że ja uwielbiam lody :D

qualita kraków

Pojedliśmy pyszności w ładnym otoczeniu – czegóż chcieć więcej od takiego pysznego festiwalu :) Teraz kolej na Was – kto bierze udział? Co najbardziej Wam smakuje?

(Visited 147 times, 1 visits today)