Załóżmy, że macie już swoich klientów – nie ważne, czy chodzi o własną działalność czy pracę na etacie. Nie będzie miało to tutaj żadnego znaczenia. Dla przykładu wybierzmy sobie firmę, która zajmuje się organizowaniem konferencji a my jesteśmy tam koordynatorami projektu. Do takiej osoby codziennie spływa pewnie co najmniej kilkadziesiąt maili dotyczących składania ofert. Część z nich przechodzi, część odchodzi w całkowite zapomnienie. Po jakimś czasie udaje się zebrać bazę stałych klientów, z którymi świetnie się współpracuje a ich zamówienia zasilają konto firmowe. Jak wobec takich klientów się zachowywać? Przechodzić na Ty? Traktować bardziej jak znajomych?
Moim zdaniem wszystko zależy od punktu widzenia. Zakładając, że nadal jesteśmy w naszej firmie organizującej konferencje uważam, że możliwe jest aby na przykład przejść z klientem na Ty. Oczywiście nie od razu, nie po pierwszej rozmowie. Ale dlaczego nie w przypadku stałej współpracy. Może też niekoniecznie będzie tak, że będziecie razem imprezować do białego rana, a później prowadzić razem biznes. Nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby zbudować sobie fajną relację, opartą na wzajemnym zaufaniu i współpracy. Wy wiecie, że klient będzie lojalny, a on wie, że zawsze może się do Was zwrócić i zostanie obsłużony na najwyższym poziomie. Sama mam tak, że po prostu lubię moich klientów – szczególnie tych, którzy są już z nami długo i z którymi mogę pozwolić sobie na drobne żarciki czy wspólne pośmianie się do słuchawki. Nie wolno jednak zapominać o profesjonalizmie – zawsze miejcie na uwadze to, że to nadal Wasz klient, a nie kumpel ze szkolnej ławki. Jeśli jest robota do wykonania, trzeba ją zrobić tak, jakby było to Wasze pierwsze spotkanie, pierwsze zapytanie itd.
Jakie będą korzyści partnerstwa z klientem?
1. Dodatkowe wartości
Oprócz tego, że damy klientowi profesjonalne usługi, będzie nas cenił za to, że jesteśmy jego doradcami, pomagamy sprawnie przejść przez wszystkie konieczne procesy, doradzamy, znosimy zachcianki i ciągłe zmiany, jesteśmy cierpliwi i pomocni, nie marudzimy i tak dalej i tak dalej. Jednym słowem – jesteśmy przyjaciółmi, ale w biznesowym kontekście.
2. Zaspokojone poczucie bezpieczeństwa
To właśnie tego klienci najczęściej potrzebują – chcą mieć pewność, że zamówiona usługa czy towar będą zgodne z oczekiwaniami, że będą na czas i zawsze najwyższej jakości. Raz zachwiane poczucie bezpieczeństwa, może negatywnie wpłynąć na całą dalszą współpracę, a w skrajnym przypadku może doprowadzić do jej zerwania. Sami pomyślcie (na przykładzie wspomnianej na początku firmy) co by się stało, gdybyśmy zapomnieli na przykład o nagłośnieniu podczas konferencji dla 300 osób. Kiszka to mało powiedziane.
3. Większa szansa na negocjacje
Ta zaleta dotyczy obu stron – zarówno nas, jako usługodawców, jak i klientów. Często to właśnie ze stałym klientem możemy się umówić na bardziej atrakcyjne ceny w przypadku ciągłej współpracy niż w przypadku pojedynczych zleceń. Oczywiście nie zawsze, bo z drugiej strony … ten właśnie stały klient chce mieć najlepsze stawki, które niekoniecznie będą dla nas tak bardzo korzystne. Ale nie tylko o cenę może tu chodzić – w grę wchodzą również terminy realizacji czy chociażby terminy płatności.
Ciekawa jestem jak jest Wasza opinia na temat partnerstwa z klientem. Czy Waszym zdaniem warto się nieco zbratać i czerpać z tego korzyści czy raczej zachowywać dystans?