Zelené pleso w Tatrach Wysokich

11 lutego
No comments yet

Nie myślcie sobie, że zniknęłam! :D Jestem tu i dobrze się mam. I dzisiaj chcę Wam pokazać bardzo przyjemne miejsce na sobotni spacer. Spacer z pięknymi widokami i perspektywą tego, że będzie się można całkiem przyjemnie zmęczyć. Do tego jeszcze odpocząć od smogu i nacieszyć oczy i duszę. Rzadko zdarza nam się wyjeżdżać na górskie spacery dalej niż 1,5-2 godziny od Krakowa. Kiedy jednak okazało się, że w sobotę mają być roztopy i nie wiadomo jak by było w miejscach, które znamy, wybór padł na naszych południowych sąsiadów. Można nawet powiedzieć, że była to moja pierwsza w tym roku zagraniczna wycieczka ;) Niedaleko, bo niedaleko, ale jednak!

Zelené pleso to po polsku Zielony Staw, a dokładniej, wg nazwy geograficznej – Zielony Staw Kieżmarski. Żeby dostać się do niego musicie znaleźć parking, znajdujący się tuż przy przystanku autobusowym Kežmarská Biela voda, około 5 kilometrów przed Tatrzańską Łomnicą. Polecam skorzystać z mapy turystycznej, na której wszystko jest pięknie wyrysowane. Na parkingu zostawicie samochód na cały dzień albo nawet i na dwa, jeśli zdecydujecie się na nocleg w schronisku. Parking na cały dzień kosztował 6 euro [dane na luty 2019]. I to właśnie na parkingu znajduje się początek żółtego szlaku, który prowadzi do schroniska, zwanego Chatą pri Zelenom plese.

Żółtym szlakiem do stawu

Czas wejścia z parkingu do schroniska wynosi według map 3:15, ale nam zajęło to godzinę mniej. Szliśmy dość dziarskim krokiem, a też trzeba przyznać, że droga była idealna. Śnieg był ubity, nie zapadaliśmy się, nie było roztopów. Nic tylko iść i iść. Lepszych warunków zimowych nie mogliśmy sobie wymarzyć. Sama trasa do trudnych nie należy i nawet jeśli chcielibyście się wybrać z młodszymi piechurami, to jak najbardziej jest to do zrobienia. A jeśli zdecydujecie się na nocleg w schronisku, to już w ogóle można spokojnie rozłożyć sobie drogę na cały dzień.

Widoki są tutaj naprawdę piękne – trasa położona jest w dolince, więc w pewnym momencie, gdy wchodzi się w nią nieco głębiej, przybywa szczytów i jeszcze piękniejszych okoliczności przyrody. Może zimą nie jest tu tak samo urokliwie, gdy wszystko kwitnie, ale i zima ma w sobie coś pięknego. Szczególnie jeśli leży śnieg i otula szczyty. Jestem bardzo ciekawa jak to miejsce wygląda latem. Na zdjęciach widziałam, że jest tu naprawdę pięknie – szczególnie staw robi wrażenie – mieni się zielonym kolorem, niemalże jak jakiś szlachetny kamień.

zelene pleso, wysokie tatry

zelene pleso, wysokie tatry

zelene pleso, słowacja

Schronisko przy stawie

Zakończeniem naszej wędrówki była wizyta w schronisku, znajdującym się na wysokości 1551 m n.p.m. Nie jest ono zbyt duże, ale jest naprawdę bardzo ładnie położone. Obudzić się z takimi widokami, to musi być coś! Żeby móc tu przenocować trzeba wcześniej zarezerwować miejsce, bo jest dość mocno oblegane. Koszt noclegu razem ze śniadaniem wynosi ok. 22 euro. Noclegi są w schronisku oraz w szopie, która znajduje się tuż obok. Jeśli chcecie się tu posilić, to koniecznie spróbujcie zupy pomidorowej z parmezanem – była obłędna! Do tego strucla jabłkowo-makowa i jestem w raju :D

zelene pleso, wysokie tatry

Ze schroniska można ruszyć w dalszą drogę na Jagnięcy Szczyt, znajdujący się na wysokości 2229 m n.p.m. Tutaj trasa jest już trudniejsza i zostawiamy ją sobie na inny raz.

(Visited 761 times, 1 visits today)