Ponieważ zima w pełni, postanowiłam powrócić myślami do nieco cieplejszych momentów w zeszłym roku. Od razu lepiej mi się zrobiło, uśmiech pojawił się na plaży, a endorfinki skoczyły na wyższy poziom. W jednej z letnich weekendów wybraliśmy na do Ogrodzieńca. Tak się złożyło, że tam jeszcze nigdy nie byliśmy, choć całkiem blisko od Krakowa. Zamek można zwiedzać, więc tym chętniej podreptaliśmy do kasy. Cena biletu normalnego to 12 złotych, więc bardzo znośnie jak na to, co można tam zobaczyć.
Zamek zwiedzaliśmy z przewodnikiem, który poopowiadał nam sporo o samej budowli, jego historii i legendach. Warto wspomnieć, że zamek położony jest na Szlaku Orlich Gniazd, który chyba zna każdy kto słyszał o Jurze Krakowsko-Częstochowskiej ;) Został zbudowany w XIV wieku z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego, ale pierwsze umocnienia pojawiły się w tym miejscu już za panowania Krzywoustego. Najazd tatarski zniszczył jednak to, co wybudowano i dopiero właśnie w XIV wieku powrócono do koncepcji zamkowej.
Jak to z tego typu zamkami bywa, tak i ten zmieniał właścicieli co rusz. Przewinęło się przez niego kilka możnych rodów, co miało też niemały wpływ na jego stan. Jedni bardziej dbali o zabudowę, inni mniej. Po II wojnie światowej zamek przeszedł w ręce państwowe. Dzisiaj można go zwiedzać podziwiając przy okazji okolicę albo spacerując po jurajskich szlakach.
Gdy patrzę na zdjęcie poniżej od razu robi mi się cieplej :)
Ja na dobry zamek przystało, tak i z tym związane z legendy albo inaczej – zjawiska paranormalne. Mówi się, że biega tu po murach i wokół zamku Czarny Pies, któremu płoną oczy a za sobą ciągnie ciężki łańcuch. Podobno jest to dusza kasztelana Stanisława Warszyckiego. Zapisów o Białej Damie tutaj nie znalazłam ;)
Co jeszcze ciekawe i może być atrakcją dla dzieci – tuż obok zamku znajduje się spory mini park rozrywkowy z przeróżnymi atrakcjami, w tym z torem saneczkowym. A więc jeśli komuś mało wrażeń, może się tam wybrać ;)
Powoli zamki w okolicy mi się kończą, ale to nic – będziemy szukać nowych! Znacie jakieś fajne miejsca w małopolskim?