Zamek Tropsztyn w Wytrzyszczce

31 lipca
1 Comment

Hurrra! Kolejny małopolski zamek odhaczony z mojej listy <3 Nie zostało ich już bardzo dużo, więc pewnie za niedługo trzeba będzie szukać jeszcze innych ciekawych miejsc. Tropsztyn to nazwa zamku i jak wskazują liczne źródła jest jednym z nielicznych, który posiada nazwę własną. Inne zamki biorą swoje nazwy po prostu od nazwy miejscowości. A gdyby tak Tropsztyn nazywał się jak miejscowość, w której się znajduje? – Wytrzyszczka :D To by było coś!

Zamek Tropsztyn w Wytrzyszczce


Zamek Tropsztyn położony jest na lewym brzegu Dunajca i z wieży widokowej rozciągają się przepiękne widoki na okolicę. Jest to XIII-wieczny zamek rycerski, który stanowił ogniwo ważnego niegdyś szlaku handlowego, prowadzącego do Węgier. I jak to na zamek przystało przez lata przechodził z rąk do rąk, żeby ostatecznie w 1990 roku trafić w ręce potomków ówczesnego wicemarszałka sejmu Andrzeja Benesza. Od tej pory zamek jest nieustannie rekonstruowany przez Fundację Odbudowy Zamku Tropsztyn.

Ponieważ w XVII wieku spłonął, Fundacja postanowiła, że nie dopuści do powtórki tej historii i postawiła na materiały, które nie są łatwopalne. Mamy tu zatem do czynienia z małą, niezniszczalną twierdzą :) Założeniem osób odbudowujących Tropsztyn było to, aby jak najbardziej przypominał on warownię z okresu XIV wieku. Czyli taką bez żadnych wygód i udogodnień.

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

zamek tropsztyn

Ulotka, którą dostaje się na wejściu mówi, że Tropsztyn ma być miejscem nie tylko ratunku historii, ale również wspaniałym miejscem rozrywki i odpoczynku. Znajduje się tu nawet miejsce silnego promieniowania energetycznego, które jest mierzone skalą Bovisa – pseudonaukowej rzecz jasna. A co to promieniowanie daje? Chyba tylko dobry humor po przeczytaniu :D

zamek tropsztyn

Naprzeciwko wejścia siedzi ta oto dama – dama z łasiczką. Na nią również należy popatrzeć z przymrużeniem oka, no bo przecież oryginał wisi w Muzeum Narodowym, a nie siedzi na dziedzińcu zamku w Wytrzyszczce! ;)

zamek tropsztyn

Z zamkiem wiąże się również legenda o skarbach Inków. Skąd Inkowie w Wytrzyszczce? Historia zaczyna się w Peru, gdzie miało miejsce nieudane powstanie przeciwko Hiszpanom. Po porażce, królewska rodzina – Umina, jej mąż Amaru i syn Antonio uciekli do Wenecji. Tam z kolei Amaru traci życie w wyniku morderstwa, a Uminę i jej syna zabiera do krewnych, na zamek w Niedzicy jej ojciec – Sebastian Berzewicz. Niestety i tutaj los okazuje się okrutny dla Uminy – zostaje bowiem zamordowana przez hiszpańskich prześladowców. Antonio natomiast trafia do rodziny Beneszów na Morawy, dokąd wywozi go dziadek. Prawnuk Antonia, Andrzej Benesz to wspomniany na początku jeden z ostatnich właścicieli Tropsztyna. Poszukiwał skarbów, które mogły być ukryte właśnie tutaj, ponieważ Tropsztyn był połączony linią wodną z zamkiem w Niedzicy, gdzie stacjonowała rodzina. A legenda głosi, że przywieźli ze sobą niezliczone skarby. Ot, taka historia.

W kolejce czeka już kolejny małopolski zamek, który również dołączy do mojej listy jednodniowych wycieczek w okolicach Krakowa. Jeśli macie inne propozycje, koniecznie dajcie mi znać – chętnie się tam wybiorę :)

(Visited 999 times, 1 visits today)