Byłam zachwycona, gdy Marta się do mnie zgłosiła z chęcią wzięcia udziału w moim cyklu. Oryginalne zawody są dla mnie niezwykle ciekawe i bardzo chętnie goszczę u siebie takie osoby. Do rzeczy jednak! Marta pracuje obecnie w Centrum Terapii i Wspomagania Rozwoju, prowadząc zajęcia i warsztaty logopedyczno-oddechowe. Jako muzykoterapeuta pracowała w ośrodku „Na Przedwiośniu”, prowadząc warsztaty muzyczno-wokalne i logopedyczne dla osób niepełnosprawnych umysłowo. Współpracowała z Fundacją „Usłyszeć Świat”, gdzie prowadziła zajęcia z dziećmi niesłyszącymi i z dziećmi z niedosłuchem. Prowadziła też zajęcia wokalne w kilku zespołach dziecięcych, jak również zajęcia z emisji głosu w szkole muzycznej nr 1 w Otwocku. Marta jest założycielką nurtu „Bretahfullness – Uwaga skierowana na oddech”– jako metody dla pracy z głosem oraz emocjami. W 2016 roku wydała swoją książkę – podręcznik – „Metoda Spółgłoskowa- dla osób pracujących głosem oraz wszystkich, którzy chcą być lepiej zrozumiani”. Jest też aktorką i wokalistką, pracującą na scenie od 20 lat (jako artystka zrzeszona w Związku Artystów Scen Polskich). Współpracuje między innymi z Teatrem Rampa oraz z Fundacją Anny Dymnej „Mimo Wszystko” (cykl warsztatów z emisji głosu oraz przygotowanie uczestników Fundacji do koncertu telewizyjnego), Wydawnictwem Juka (cykl warsztatów „Emisja i higiena głosu dla nauczycieli” w całej Polsce), Ośrodkami Pomocy Społecznej (cykl „Oddech, emisja głosu, warsztaty teatralne jako element pracy psychoterapeutycznej”).
1. Marta, opowiedz nam na czym polega Twój zawód.
Jestem połączeniem kilku zawodów na raz, które się uzupełniają. Moja wiedza logopedyczna uzupełnia wiedzę wokalną i oddechową, a wiedza dotycząca oddechu pomaga w pracy z emocjami osób, które chcą lepiej mówić lub pracować głosem. Często mają problem z emocjami, a nie z samym głosem – wtedy przydaje się moja wiedza terapeutyczna.
2. Jak to się stało, że wybrałaś taką ścieżkę zawodową?
Trochę tak się stało, że ta ścieżka „sama mnie wybrała”. Po pierwsze, pochodzę z muzycznej rodziny – tata gra na trąbce, a mama jest świetną piosenkarką. Od dziecka wiedziałam jak się oddycha przeponą oraz obserwowałam mamę, kiedy prowadziła warsztaty wokalne.
Z czasem zaczęłam ją zastępować, w tym samym czasie szkoląc siebie i rozwijając moją wiedzę muzyczną, wokalną, a z czasem logopedyczną. Oddechem i technikami zaczęłam się interesować kilkanaście lat temu, kiedy to osoby przychodzące do mnie na zajęcia z emisji głosu, pokazywały, że mają najwięcej problemów z prawidłowym oddechem.
Zaczęłam robić badania na koleżankach i znajomych dotyczące ich oddychania, i wszystko wskazywało na to, że większość Pań cierpi na płytki oddech. A jak wiadomo – oddech to życie i prawidłowy jest potrzebny nie tylko dla osób pracujących głosem, ale tak naprawdę dla każdego.
3. Z jakimi problemami zgłaszają się do Ciebie klienci?
Przede wszystkim z pytaniem jak pomóc sobie żeby wydajniej mówić i często zgłaszają problem z płytkim oddechem, oraz z emocjami, które „dławią głos w gardle”.
4. W jaki sposób wygląda terapia oddechu?
To jest bardzo indywidualne – jedni potrzebują tylko nauki oddechu technicznego, czyli nauczenia się od nowa oddechu pełnego, przeponowo – żebrowego. Inne sytuacje wymagają pracy z oddechem i emocjami, obserwacją swojego ciała, gdzie są umiejscowione spięcia i co mogą oznaczać. Często robię medytację oddechową, rozluźnienie ciała, poprawiam motywację do działania, a że zajmuję się też coachingiem, to pracujemy również nad rozwiązywaniem sytuacji „tu i teraz” . Dzięki ćwiczeniom oddechowym można łatwiej „ zajrzeć w siebie”.
5. Gdybyś miała udzielić trzech najważniejszych rad dotyczących oddechu, jak by one brzmiały?
Przede wszystkim trenować myślenie, że oddycham – wydaje się to takie oczywiste, a jednak nie jest. Proszę zauważyć, że w sytuacji stresowej często wstrzymujemy oddech, odcinając sobie tym samym racjonalne myślenie. Druga rada brzmi: idąc spać skupić się na oddechu i swoim ciele, rozluźniać po kolei części ciała. Rada numer trzy: nie bagatelizować krótkiego i płytkiego oddechu, to może być oznaką choroby.
6. Które aspekty Twojej pracy sprawiają Ci najwięcej satysfakcji?
Zawsze, kiedy otrzymuję informację zwrotną że np. pewne techniki oddechowe pomogły komuś w danej sytuacji lub, że zwiększyła się wydajność mowy i głosu.
7. Jakie są jej największe zalety?
Zawsze lubiłam pracować z ludźmi, poznawać ich historię, pomagać na ile mogę. Już sam fakt poznawania nowych ludzi jest wielką zaletą.
Zaletą jest też to, że osobom, które do mnie przychodzą, poprawia się jakość zdrowia, a przecież do tego dążymy. To miłe, kiedy można coś dobrego zrobić dla innych.
8. A co z wadami, dostrzegasz jakieś?
Chyba tylko jedną – często niektóre osoby bagatelizują moc oddychania, twierdząc że skoro oddychały same do tej pory to chyba umieją. Dla mnie osobiście nie ma wad :)
9. Wyobraź sobie teraz, że przez tydzień możesz robić, co tylko chcesz – co by to było?
Gdyby to było nad morzem, to byczyłabym się na piasku, czytała książki i piła wodę kokosową…ale również pewnie bym nie wytrzymała i zorganizowała szybko gdzieś swój koncert :) Bo kocham śpiewać. Daje mi to siłę i spełnienie.
10. Czy poza byciem terapeutką oddechu masz jeszcze jakieś hobby, coś co zajmuje Twój wolny czas?
Wygląda na to, że w międzyczasie odpowiedziałam na to pytanie :) Moje życie to przeplatanka terapii, muzyki, pracy z ludźmi, śpiewania.
A do tego, napisałam i wydałam jeszcze dwie książki – jedna jest dla osób pracujących głosem, a druga motywacyjno-przygodowa „Do góry nogami”. W wolnym czasie załatwiam wieczorki autorskie i pojawiam się w różnych miejscach, aby opowiadać o swoich przygodach, które opisałam w książce. A były one związane z moim wyjazdem na Kostarykę, gdzie dwa lata śpiewałam oraz poszerzałam wiedzę na temat oddechu u mistrzów jogi.
Aż chyba zacznę bardziej dbać o swój oddech! I to nie tylko ze względu na pływanie, ale i na codzienne, lepsze życie!