Gdy spojrzałam na ostatni wpis z tego cyklu, to złapałam się za głowę – był on podsumowaniem końcówki zeszłego roku, a mamy już czerwiec roku kolejnego! Ponownie uzbierało mi się kilka pozycji, o których chciałabym Wam troszeczkę opowiedzieć. Patrząc na listę muszę stwierdzić, że większość tych książek naprawdę mi się udała, jeśli chodzi o wybory. Wśród 15 był tylko jeden gniot, a to całkiem niezły wynik. Zapraszam zatem do lektury!