Sporo czasu minęło od mojego ostatniego posta o networkingu. Zajrzyjcie do niego koniecznie, jeśli chcecie się dowiedzieć, jak należy się zachowywać w trakcie takich spotkań. Dzisiaj natomiast postanowiłam opowiedzieć Wam o wymiernych korzyściach jakie niosą ze sobą organizacje networkingowe. Przez niemalże rok należała do jednej takiej i mimo, że wiele mi się nie podobało, było też sporo plusów. Mam wrażenie, że w ostatnim czasie powstaje coraz więcej grup zrzeszających osoby mniej lub bardziej związane z jakimś biznesem. Co rusz widzę na FB zaproszenia na śniadania biznesowe czy sesje networkingowe. Spory popyt na takie działania. A dlaczego? Co dają organizacje networkingowe? Na te pytania odpowiem w dalszej części posta, więc zapraszam Was serdecznie :)
Co dają organizacje networkingowe?
Poszerzają kontakty – rzecz pierwsza, najbardziej oczywista, ale o potężnej sile. Wyobraźcie sobie, że w trakcie jednego spotkania poznajecie co najmniej kilkanaście osób. Jaki jest efekt? Wasza sieć kontaktów poszerza się o taką właśnie ilość osób. Ale czy aby na pewno? Jeśli każda z nich z kolei zna kolejne osoby, to hohoho! Wasza sieć kontaktów nabiera ogromnego zasięgu. Paulina pisała ostatnio o sile słabych więzi – o tym, że nawet nie wiemy kiedy mogą przydać się znajomości z osobami, które spotykamy tylko sporadycznie, tak jak na przykład w trakcie spotkań biznesowych. Ja sama nie raz miałam taką sytuację, że korzystałam z usług osób poznanych w przeróżnych miejscach. Nie trzeba się od razu przyjaźnić, ale kontakty warto gromadzić!
Pozwalają na wyjście ze strefy komfortu – wiem, wiem, że brzmi szumnie i ten zwrot jest pewnie oklepany, ale uwierzcie mi – naprawdę tak jest! Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tak dobrze będę się czuła w trakcie prezentowania swojej osoby czy też wygłaszania krótkiej (dosłownie kilkuminutowej) prelekcji o firmie. Czułam się wręcz jak ryba w wodzie! Wcześniej myślała, raczej o takich wystąpieniach jak o mocno stresujących i że nie są dla mnie. Po pierwszym razie było już zupełnie inaczej. Kto wie, może przede mną jeszcze kariera mówcy lub prezentera? Nie wykluczam! :)
Wpływają pozytywnie na rozwój osobisty – jak mówi afrykańskie powiedzenie, żeby iść daleko do przodu, trzeba to robić z innymi. Samemu można iść jedynie szybko, a to spora różnica. Podczas networkingu można świetnie rozwijać umiejętności społeczne i komunikacyjne – rozmowy, mówienie o sobie, o swojej firmie, prezentowanie, dyskutowanie, negocjowanie i wiele innych. Nic tak dobrze nie wpływa na rozwój, jak inni ludzie. No bo powiedzcie sami – czy w samotności, bez kontaktów z innymi da się żyć pełną piersią? Moim zdaniem średnio.
Dają możliwość spróbowania czegoś nowego – uwielbiam próbować nowe rzeczy, więc jak tylko pojawiła się okazja żebym uczestniczyła regularnie w spotkaniach networkingowych, postanowiłam spróbować! Co prawda po pewnym czasie nieco zmieniłam swoje nastawienie i już nie było ono tak pozytywne, ale wszystkie powyższe punkty zniwelowały te mniej pozytywne sprawy ;) Jeśli macie możliwość, to korzystajcie z takich możliwości – naprawdę nigdy nie wiadomo, kiedy doświadczenia z nich wyniesione mogą się w życiu przydać.
Ciekawa jestem Waszych opinii na temat organizacji networkingowych. Działacie w takich? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?