Zorganizuj się blogerze!

11 lutego
7 komentarzy

Uwielbiam planować, wpisywać w kalendarz, rozpisywać na kartkach, rysować schematy, kropki, kreski, wpisywać dane do Excela i co tam jeszcze można sobie wyobrazić w kwestii „organizowania się”. Ogólnie uważam, że dość dobrze zorganizowana ze mnie babka ;) Potwierdzają to też osoby z mojego otoczenia, a czasem zdarza mi się słyszeć „jak Ty to robisz?” albo „jak Ty znajdujesz na to czas?” Nooo, jakoś tak mam- i tyle :D Jedyne co, to pamięć mnie czasem zawodzi, ale ćwiczę ją bezustannie! Postanowiłam wziąć się za blogową organizację, a właściwie to opowiedzieć Wam jak ja to robię i jak Wy możecie robić, jeśli jeszcze błądzicie po nieznanych sobie terenach.

RADA 1: próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj. Szukaj SWOICH rozwiązań – inspiruj się innymi i dostosowuj do swoich potrzeb.

Przede wszystkim od samego początku staram się unikać chaosu w moim blogowaniu. Od momentu pierwszego postu, gdzieś tam z tyłu głowy układało mi się o czym pisać i w jaki sposób. Przez te ponad dwa lata istnienia bloga nauczyłam się, że nie ma lepszej metody niż stara dobra METODA PRÓB I BŁĘDÓW. No bo zobaczcie – tak naprawdę, co człowiek to inne założenia, inne podejście, inne myślenie, inne wizje i idee. Na samym początku pisałam codziennie, jak maszynka. Co więcej – w dwóch językach! No pewnie, czemu nie ;) Ach, bo pewnie nie wiecie – mój blog miał również wersję angielską, która już od dłuższego czasu nie istnieje w sieci. Straciłam do niej zapał, bo zabierała mi mnóstwo czasu, a i też nie przynosiła żadnego efektu w postaci Czytelników. Po ograniczeniu ilości postów i rezygnacji z drugiego bloga, przyszła ulga i nowa chęć do działania.

RADA 2: notuj swoje pomysły w dowolnej formie, żeby później z nich korzystać.

Drugą rzeczą, na którą zwracam sporą uwagę, to notowanie pomysłów. Jakoś tak ciekawie się dzieje, że te najlepsze przychodzą mi do głowy pod prysznicem. Oczywiście tam nic nie zapisuję (!), ale powtarzam sobie w myślach i gdy tylko wracam do pokoju, od razu przelewam na papier. No właśnie – na papier czy elektronicznie? Szczerze? – dla mnie zupełnie dowolnie. Od samego początku mam na komputerze folder „Blog”, a w nim różne podfoldery i pliki. W zależności od tego, co jest mi potrzebne. Jest też specjalny plik o nazwie „grafik” – nazwa robocza, która teraz nie do końca jest zgodna z tym, co jest jego zawartością ;) W każdym razie, to tutaj wpisuję wszystkie pomysły na posty, które przychodzą mi do głowy. Niektórych z nich pewnie nigdy nie użyję i jak wiele obecnych w tym pliku, nie ujrzą światła dziennego, ale wolę mieć niż nie ;) Kiedyś też do tego pliku wpisywałam już napisane posty (stąd pewnie nazwa), żeby ich ewentualnie nie dublować, ale zrezygnowałam z tego pomysłu – wyszukiwarka blogowa na tyle dobrze działa, że w każdym momencie mogę sprawdzić, czy aby podobnego postu już nie mam. 

Wracając jeszcze do notowania – nie muszą to być konkretne przykłady tytułów postów. Mnie wystarcza, gdy zapisuję słowa kluczowe, np. pomysły na bloga, zalety korepetycji czy coś w tym stylu. Takie pomysły można wtedy łatwiej rozwinąć i dostosować tytuł do aktualnie przyjętej koncepcji. W każdym razie u mnie ten sposób się sprawdza.

RADA 3: spróbuj stworzyć grafik postów z wyprzedzeniem – dzięki temu unikniesz sytuacji braku weny

Od jakiegoś czasu testuję nowe rozwiązanie w mojej blogowej organizacji, mianowicie osobny notatnik. Mam jakiś stary kalendarz, który wykorzystuję teraz do zapisywania tego, co jest związane z blogiem. Na pierwszych kartkach rozpisałam sobie grafik, który w tym momencie obejmuje posty do końca marca. I wiecie co? Rewelacyjnie mi się to sprawdza! Siadłam kiedyś, otworzyłam kalendarz i zaczęłam pisać. Założyłam sobie, żeby pisać co najmniej 2-3 posty tygodniowo. Wpisałam sobie zatem daty i przy każdej tytuł posta lub jakieś słowo kluczowe. Mam na blogu kilka stałych cykli, które są publikowane z określoną częstotliwością i to one stanowią niejako kręgosłup mojego grafiku. Przy tworzeniu takiego planu sprawdzam koniecznie, czy nie zaniedbuję jakiejś kategorii i czy mniej więcej jest porównywalna ilość postów w każdej z nich. Dodatkowo, w takim notatniku wpisuję sobie również pytania do wywiadów i szkice postów – wszystko w jednym miejscu.

RADA 4: szukaj pomocy, pytaj – inni na pewno znają odpowiedź :)

I na koniec jeszcze jedna rzecz – warto korzystać z pomocy innych. Ostatnio prezentowałam kilka przydatnych blogów innych osób, na których możecie znaleźć odpowiedzi na naprawdę wiele pytań. Sama mając jakiś kłopot czy pomysł do zweryfikowania, kieruję się właśnie w takie miejsca. Być może ktoś już miał taki problem czy wątpliwość przed Wami i podzielił się tym na łamach swojego bloga. Warto szukać!

 

Powiem Wam, że fajnie mi się sprawdzają te porady – w sumie dzięki nim powstał ten post. Klasyczny przykład – sprawdź na sobie, a później dziel się z innymi!

A Wy jakie macie sposoby na blogową organizację?

(Visited 102 times, 1 visits today)