źródło obrazka: www.geekingoutabout.com
Świąteczne leniuchowanie upływa nam na detektywistycznych dochodzeniach i odgadywaniu czasami dość zawiłych „Czarnych historii”. Znacie tę grę? Jeśli nie, zapraszam Was na krótką wycieczkę po mrożących krew w żyłach opowieściach. Dokładny początek gry jest trudny do określenia, ale jej autorem jest Holger Bösch, który już w szkole uwielbiał wymyślać różnego rodzaju historie i opowiadać je swoim kolegom. Pierwsza czarna historia powstała 1984 roku, kiedy to przebywał w Izraelu na zbiorach jabłek. To tam znalazł swoich pierwszych słuchaczy, którzy z zainteresowaniem chcieli słuchać opowiastek z mrożącą historią w tle. Bösch podjął zatem decyzję o ich spisywaniu i gromadzeniu, a z czasem – zupełnie niespodziewanie powstała również nazwa, której używa się do dziś. Teraz przy tworzeniu czarnych historii uczestniczy wiele innych osób, ale to właśnie Böschowi zawdzięczamy ich powstanie.
Na czym polegają? W grze może brać udział dowolna ilość osób – im więcej, tym weselej i tym samym więcej pytań prowadzących do rozwiązania zagadki. Rekwizytami w grze są specjalne karty – na jednej stronie znajduje się krótka historia, którą odczytuje na głos jedna osoba zwana mistrzem gry, a na drugiej mamy całą opowieść. Zadaniem pozostałych uczestników gry jest odgadnięcie co takiego strasznego się wydarzyło ;) Mogą zadawać pytania, ale tylko takie, na które mistrz gry może odpowiedzieć „Tak” lub „Nie”. Gra kończy się w momencie, gdy zostaną odgadnięte wszystkie okoliczności zaistniałego wydarzenia. W skład jednego zestawu wchodzi 50 kart z historiami, a zatem mamy do wyboru dość dużo zabawy.
Do tej pory wydano 6 serii podstawowych, a dodatkowo edycje specjalne – Głupia Śmierć, Tajemnice zaświatów, Śmiertelne wakacje, Seks i zbrodnia i Boże Narodzenie (wersje limitowane wydawane w metalowych pudełkach lub o specyficznej tematyce). Przykładem czarnej historii jest taka: Kobieta wchodzi do pubu i zamawia szklankę wody. Mężczyzna stojący za barem wyjmuje strzelbę i celuje prosto w nią. Kobieta dziękuje mu i wychodzi… Dlaczego kobieta chciała wodę – chciało jej się pić, a może był inny powód? Dlaczego barman w nią celował i dlaczego do licha kobieta mu podziękowała? Zabawa przednia! :)
(Visited 364 times, 1 visits today)