Tym wpisem nareszcie zamknę rok 2019 i moje lekturowe podboje. Wychodzi na to, że przeczytałam 35 książek, co uważam za całkiem dobry wynik. Nie biorę udziału w żadnych wyzwaniach czytelniczych i nie stresuję się tym, że tego czy tamtego roku moje wyniki są różne. Czytam dla przyjemności, nie dla ilości. Policzyłam sobie też ile mniej więcej z tej ilości książek wyszło mi przeczytanych stron – ponad 13500 stron. Brzmi dobrze :) W tym roku czytam książkę nr 5 i pewnie za jakiś czas znowu pojawi się wpis w ramach tego cyklu. Tymczasem zapraszam do mojego małego zestawienia.
Książki, które czytam
- Dziewczyny z Dubaju; P. Krysiak
- Plotka; L. Klara
- Ktoś we mnie; S. Wates
- Portret rodzinny; J. Blum
- Wielkie kłamstewka; L. Moriarty
- Ósme życie; N. Haratischwili
- Stulecie Winnych t. 1, 2 i 3; A. Grabowska
W tym zestawieniu zdecydowanie numerem jeden było Stulecie Winnych. Dawno żadna książka tak bardzo mnie nie wciągnęła :) Drugą był Portret rodzinny i na podstawie tych dwóch pozycji stwierdzam, że sagi rodzinne to zdecydowanie jedne z moich ulubionych gatunków literackich. Szczególnie takie, których akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat i losy bohaterów są ciekawie przedstawione. Tutaj powinno mnie też wciągnąć „Ósme życie”, bo to również saga, ale nie poczułam flow do tej książki.