Instagram mix #17

6 lipca
No comments yet

Te Instagramowe podsumowania uświadamiają mi  jak szybko biegnie czas – mam wrażenie, że  robię je co tydzień, a nie co miesiąc. No ale! Nie ma co biadolić – jest lato, jest cieplutko, jest pięknie :) Trzeba z tego wszystkiego korzystać na 100%, żeby nie mieć do siebie pretensji, gdy przyjdzie jesień. Dzisiejsze podsumowanie zacznę w końcu nie od jedzenia ;) Na sam początek pokażę Wam kilka pięknych miejsc, które miałam okazję zobaczyć w ubiegłym miesiącu. Zaczynajmy zatem!

instagram

W czerwcu było sporo takich bardzo, bardzo gorących dni, po których – wieczorami były burze. Na pierwszym zdjęciu udało mi się uchwycić potężne chmury, które kłębiły się nad Krakowem. Tego dnia żar lał się z nieba, więc nie ma się co dziwić, że straszyło. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam patrzeć na burzę – na błyskawice i pioruny. Oczywiście tylko wtedy, gdy jestem bezpiecznie schowana w domu!

Dwa następne zdjęcia przedstawiają miejsca, których podejrzewam nie trzeba nikomu przedstawiać – Kościół Mariacki i Sukiennice. Taki widok na kościół znajdziecie w restauracji znajdującej się na tarasie Sukiennic. Można tam nieco odpocząć od turystycznego zgiełku, przewalającego się przez Rynek i obserwować go z nieco innej perspektywy. Sukiennice natomiast uchwyciłam w zachodzącym świetle – prezentują się w nim niezwykle pięknie, czyż nie? :) 

W ostatnim poście pisałam o dwóch kolejnych miejscach – Szaflary i Zakopane. Góry są piękne i mogłabym patrzeć na nie godzinami. Najlepiej podziwiając je ze szlaku. Sarnia Skała świetnie się nadaje do obserwowania Giewontu– jest z tego miejsca taki dostojny i potężny. Na ostatnim zdjęciu karczma „Wilczy Głód”, o której też już wspominałam kilka dni temu. Lubię takie miejsca nie tylko za smak, ale i za ich wygląd – regionalny, tradycyjny.

instagram mix czerwiec

W tej część mam duuuuużo do opowiedzenia :) Pierwsze zdjęcie, a właściwie zrzut z filmiku, to moje pierwsze podrygi z nową aplikacją, którą niedawno odkryła – Boomerang na Instagrama. Można kręcić fajne, krótkie filmiki, więc się bawiłam leżąc w hamaku brzuchem do góry :D Dostęp do niego mam niestety tylko wtedy, gdy jestem w domu rodzinnym, a szkoda, bo pobujałabym się częściej. Uwielbiam!

Końcówka czerwca dostarczyła nam też ogromnych emocji sportowych. Wspominałam niedawno na Facebooku, że nie jestem jakąś wielką fanką piłki, ale jak tylko nasza drużyna gra w większych wydarzeniach, to z przyjemnością śledzę ich losy. Tym razem było już bardzo, bardzo blisko a chłopaki grali naprawdę wspaniale! Fajna się z nich zrobiła drużyna – oby tak dalej.

Latem nigdy nie mogę się zdecydować, które kwiaty są tymi moimi ulubionymi – chyba lubię wszystkie tak samo ;) Chabry i maki kojarzą mi się z dzieciństwem u babci – z polami i łąkami, więc tym chętniej wstawiłam je do wazonu. Zrywane specjalnie dla mnie :)))))) 

Brak prądu w dzisiejszych czasach to naprawdę ciekawe wydarzenie – od razu przypominają mi się wieczory z dzieciństwa, kiedy zdarzało się to częściej niż teraz. Po jednej z burz musieliśmy już zapalić świece, żeby móc spokojnie pograć w chińczyka. Swoją drogą była to jedyna gra, z której mogliśmy wtedy skorzystać, bo nie wymagała zbyt dużych nakładów światła ;)

Dawno, dawno temu w jednym z 30 faktów o mnie wspominałam, że praktycznie nie pijam kawy, oprócz tej weekendowej. Od tamtej pory nieco się zmieniło – może nie codziennie, ale jednak częściej sięgam po pyszne macchiato, a to wszystko za sprawą tego świetnego ekspresu, który mamy w pracy. Nie rozpuszczalna, nie lura, a prawdziwa kawa! Mniam :)

Mieliście w dzieciństwie takie drewniane huśtawki? Ta ma już blisko 30 lat i została przywrócona do działania dla mojego małego chrześniaka. Sama bym się chętnie pobujała. Chyba już wiem skąd u mnie taka miłość do huśtawek! :)

W ostatnim czasie pojawiają się co rusz nowe profesje – słyszałam już kiedyś o mężu na godziny, ale nie do końca w to wierzyłam póki nie zobaczyłam takiego napisu na samochodzie. Ciekawe rozwiązanie – zastanawiam się jak wiele klientek ma taki fachowiec … Może znacie jeszcze inne ciekawe zawody? – chętnie przygarnę do wywiadu!

Korzystam z tej pięknej pogody i jak najczęściej chodzę w sandałach i krótkich gatkach – taki strój jest najlepszy na te upały. Nie ważne czy rano czy wieczór – sprawdza się idealnie. A Wy jakie macie patenty na temperatury powyżej 30 stopni?

No i w końcu w końcu!!! Poleciałam paralotnią i było wspaniale – serdecznie Wam polecam taką przygodę, a więcej będzie już za kilka dni w nowym wpisie!

czerwiec instagram

W tym roku moja Mama skończyła 50 lat! Z tej okazji przygotowaliśmy pół-niespodziankowe spotkanie rodzinne i zajadaliśmy się pysznym tortem w zeberkę. Lubię takie okazyjne wypieki, które jednak pozostawiam do wykonania prawdziwym profesjonalistkom. 

A co dalej? – owoce lata. Kompot idealny na upały- zimny i orzeźwiający; koktajl szpinakowo-truskawkowy idealny na popołudniowego głoda; czereśnie prosto z drzewa kupowane w ogrodzie sadownika i własnoręcznie wykonane lody truskawkowe! Omnomnom – lato trwaj wiecznie!

Ze smakołykiem z kolejnego zdjęcia spotkałam się już kiedyś, ale nie w takiej formie – suszone rybki są bardzo popularne do piwa na wschodzie – Ukraina, Białoruś, Mołdawia. Te pochodzą właśnie z Ukrainy i są genialne! Do wina też się nadawały ;) 

Na sam koniec istne słodkie pyszności – tarta miętowa, o której napiszę Wam w kolejnym poście, tarta truskawkowa z masą budyniową i brownie z lodami waniliowymi. A co! Latem energia jest bardzo potrzebna do działania więc trzeba się wspomagać ;) 

I jak zwykle zapraszam Was do obserwowania mojego profilu na IG: 

http://instagram.com/zafascynowanazyciem

(Visited 79 times, 1 visits today)