Co wartościowego jest w podróżach?

15 marca
13 komentarzy

Czasami czuję się jak zwierzę … tak, naprawdę ;) Takie wiecie – wędrowne, które od czasu do czasu czuje zewnętrzny zew i musi ruszyć w trasę. Lubię nowe miejsca, nowych ludzi, nowe potrawy, nowe widoki i ogólnie wszystko, co dla mnie jest nowe. Nie jestem tym turystą, który idzie na pizzę w drugim zakątku świata, bo tylko taką potrawę zna i boi się spróbować czegoś innego. W końcu jak jestem gdzieś, gdzie mnie jeszcze nie było, to chciałabym poznać bliżej tę kulturę, spróbować lokalnych smaków, poobserwować tubylców. Ale wracając do tematu wartości podróży – zebrałam te, które według mnie są najważniejsze. Zaczynajmy!

ODCINASZ SIĘ OD CODZIENNOŚCI I RELAKSUJESZ SIĘ

To jest chyba najfajniejsza część każdej podróży – zostawiasz miejsce pracy, znajomych, rodzinę, wszystkie sprawy, problemy i możesz nie myśleć o tym, co zaprząta Twoją głowę na co dzień. Jesteś w nowym miejscu, więc możesz się nim delektować, poznawać jak najlepiej i całkowicie oddać się temu, co najwspanialsze w tym czasie. To coś w rodzaju detoksu dla mózgu i dla emocji. Poza tym podróże mają służyć też relaksowi – no dobra, wiem wiem, że jak chce się zwiedzić jak najwięcej, to z tym relaksem może być ciężko, ale mimo wszystko warto znaleźć jak najwięcej czasu na odpoczynek. Acha, mówiąc o odpoczynku i relaksie mam na myśli również odpoczynek od internetu, mediów społecznościowych, portali plotkarskich i tak dalej, i tak dalej ;) Ale, ale – nie dajmy się zwariować! Dobry zasięg internetu może okazać się wręcz niezbędny, gdy chociażby zabłądzicie, delektując się widokami albo już w hotelu, po całodziennym zwiedzaniu (lub odpoczywaniu). Ja jednak lubię zajrzeć choć na chwilę w telefon lub komputer i zobaczyć, co tam w świecie słychać :)

POZNAJESZ NOWE KULTURY I NOWYCH LUDZI

Nie trzeba jechać daleko, żeby doświadczyć zupełnie nowej kultury czy poznać nowych ludzi. Na terenie Polski również możecie mieć okazję porozmawiać z osobami, które żyją w nieco innym niż Wy otoczeniu, czy z innymi tradycjami. Jadąc za granicę jest to jeszcze bardziej widoczne. Inne zwyczaje, nowe tradycje, nieznane obrzędy, święta których nie ma u nas i wiele innych rzecz – tego wszystkiego można spróbować, będąc w innym kraju. Będąc wśród obcokrajowców lubię po prostu na nich popatrzeć – na to jak się ubierają, jak chodzą, jakich wyborów dokonują, gdzie jedzą czy dokąd chodzą. Myślę, że takie obserwacje są jedną z najfajniejszych rzeczy, jakich można doświadczyć w trakcie podróży. Będąc gdzieś na dłużej warto „wejść” do jakiejś grupy tubylców, poznać ich, pobyć z nimi, porozmawiać, wymienić się poglądami.

PRÓBUJESZ NOWYCH SMAKÓW

Moja ulubiona część każdej podróży – zawsze planując jakąś, oprócz tego że szukam miejsc wartych odwiedzenia, zwracam uwagę na to, czego warto tam spróbować. Czy to churros i paella w Hiszpanii, czy francuskie sery, czy turecka kawa na Cyprze – przeszukuję inne blogi i szperam w Internecie, wyszukując prawdziwe perełki lokalnej kuchni. Będąc miłośnikiem owoców morza najwięcej przyjemności sprawia mi ich próbowanie w miejscach, gdzie są świeże i pachną fantastycznie – tak jak w Polsce nigdy nie będą pachnieć. Jak wspomniałam na początku postu, są osoby, które nie lubią próbować nowych smaków i wybierają to co znają. Ja nie wyobrażam sobie podróży bez lokalnych przysmaków.

POSZERZASZ SWOJĄ WIEDZĘ I DOŚWIADCZENIE

Planowanie lotów, szukanie połączeń, wybieranie hoteli, orientowanie się w dogodnym transporcie w danym miejscu – to wszystko ma miejsce na etapie przygotowawczym do wyjazdu. Na miejscu możecie zacząć się realizować w roli organizatora i realizatora swoich planów. A to wszystko wymaga pewnych umiejętności – i to nie tylko orientowania się w miejskiej przestrzeni! ;) Przed każdym wyjazdem lubię poczytać sobie o kraju czy miejscu, do którego jadę. Chociaż pobieżnie poznać jego historię, losy na przestrzeni dziejów i bieżące wydarzenia. Wiecie – taka krótka powtórka z historii i wiedzy o społeczeństwie. Zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, że podróże kształcą.

ROZWIJASZ UMIEJĘTNOŚCI JĘZYKOWE

Oczywiście to zależy od kraju, do którego jedziecie – najczęściej jednak posługujecie się pewnie za granicą językiem angielskim. Podróże to zatem najlepszy czas na przełamanie swoich oporów przed mówieniem, bo przecież jakieś rozmowy na pewno będziecie prowadzić. Chociażby w restauracji czy sklepie. Większe wyzwanie czeka na pewno na te osoby, które wybierają się do krajów, gdzie jego mieszkańcy niezbyt są zainteresowani porozumiewaniem się po angielsku (niech będzie, że się do niego przyczepiłam). Tak było chociażby w Gruzji – kupienie biletu na pociąg okazało się niemożliwe, sytuacja zmieniła się diametralnie w momencie zmiany języka na rosyjski ;) Ponadto, warto mieć przy sobie spis najpopularniejszych słówek czy zwrotów w języku kraju, w którym jesteście – dzień dobry, dziękuję, proszę, gdzie jest … itp. Zawsze to milej, gdy odezwiecie się do lokalsów w ich własnym języku – nawet jeśli bardzo łamanym :)

TWORZYSZ WSPOMNIENIA

To akurat moja najsłabsza strona, jeśli chodzi o podróżowanie. Mam jednak nadzieję, że ćwiczenia, które wykonuję, a które mają usprawniać moją pamięć, pozwolą mi na to, żeby pamiętać z podróży jeszcze więcej! Wspomnienia można też utrwalać na zdjęciach, więc na szczęście mam alternatywę. Dzięki zdjęciom powstają też moje posty, w których opisuję Wam miejsca, do których podróżuję. Wiem, że są osoby, które prowadzą dzienniczki w trakcie wyjazdów – też jest to fajny sposób na utrwalenie tego, co się widziało, słyszało i czego doświadczyło. Na Cyprze miałam ze sobą mały notesik, w którym zapisywałam najważniejsze rzeczy – takie, którymi chciałam się z Wami podzielić, a wolałam, żeby nie zniknęły z mojej głowy. Wspominać można również krótkie wyjazdy – niekoniecznie trzeba jechać w egzotyki! Sami widzicie ile u mnie postów z wyjść w góry :)

DOCENIASZ, CO MASZ

Ten punkt zostawiłam na koniec, bo wydaje mi się, że fajnie podsumowuje istotę podróżowania. Są miejsca na świecie, w których można doświadczyć swojego rodzaju „oczyszczenia” – miejsca, w których pojęcie czasu, szczęścia, radości czy smutku wygląda zupełnie inaczej. Jeśli zatem macie problem z jakimś aspektem swojego życia, spójrzcie na niego z zupełnie innej strony. Postawcie się w innej perspektywie – może takiej, której doświadczyliście w innym miejscu na Ziemi. Myślę, że to pomoże zweryfikować sytuację i ponownie ja ocenić. A przynajmniej warto spróbować!

To tyle ode mnie :) Czekam teraz na Wasze najważniejsze wartości, płynące z podróżowania!

(Visited 79 times, 1 visits today)