Prawie na samym początku prowadzenia mojego bloga pisałam o kilku metodach uczenia się języków obcych. Jedną z nich było Total Immersion. Jest to nic innego jak całkowite zanurzenie się w języku obcym i poświęcenie swojego czasu tylko i wyłącznie na naukę. Metoda ta jest szczególnie przydatna dla osób, które wyjeżdżają za granicę i muszą bardzo szybko nauczyć się mówić. Jednym słowem – żeby nauczyć się języka obcego, trzeba się nim po prostu posługiwać. Wiem to z własnego doświadczenia – do momentu, gdy zaczęłam wyjeżdżać poza Polskę wydawało mi się, że język nie za bardzo jest mi potrzebny. No bo gdzie – na podwórku, w szkole? Pierwsze zagraniczne wyjazdy uświadomiły mi, że dobrze jest mówić w obcym języku. Nie zawsze musi to być ojczysty danego kraju – w większości miejsc angielski jest wystarczający.