Książki, które czytam #10

10 lipca
10 komentarzy

To już moje dziesiąte podsumowanie lektur. Bardzo się cieszę, że prowadzę ten cykl. Wreszcie nie umykają mi żadne książki, które czytam, a przy okazji mogę Wam je polecać lub odradzać. W tym miesiącu zapisałam się po długim czasie do biblioteki. Jakoś tak mocno zapragnęłam poczytać coś zupełnie nowego, nie tylko z czytnika i swoich własnych zasobów. Zamarzyłam o książkach papierowych – takich, które wpadną w moje ręce bez wcześniejszego przygotowania. Do tej pory często było tak, że znajdowałam sobie lekturę na przykład na Instagramie czy Facebooku – ktoś coś czytał i ja również chciałam. Jakieś 99% tych lektur było strzałem w dziesiątkę  :) Biblioteka daje mi dodatkową korzyść, w postaci lekkiego dreszczyku emocji, co tym razem uda mi się upolować. Większość dzisiejszych lektur to jednak wynik czytania własnych i czytnikowych zasobów. Zapraszam do LEKTURY!