Wejście na El Teide, czyli rozprawa o pokonywaniu słabości

11 kwietnia
1 Comment

Pomysł wejścia na wulkan pojawił się tuż po tym jak mieliśmy kupione bilety. Ponieważ zarówno ja i M., jak i nasi znajomi, z którymi byliśmy na Teneryfie, lubimy chodzić po górach, temat został bardzo szybko pociągnięty. Koniecznie muszę Wam zatem opowiedzieć jak wyglądała cała organizacja tej wyprawy, bo dokładnie tak można to nazwać. W tytule posta napisałam, że było to pokonywanie swoich słabości – było i to porządne, ale o tym opowiem Wam za momencik.